Logo tylkoskoki

110110085 1672775916212496 6935551138710708042 o

Stanowisko Międzynarodowego Klubu Jeźdźców Skokowych -  IJRC - w sprawie rankingu FEI, systemu zaproszeń i rozwiązań w dobie pandemii.

Niektórzy jeźdźcy wyrazili obawy w sprawie systemu rankingowego i nie do końca wiedzą, jak działa ten system.

20 lat temu lista rankingowa nie istniała, a organizatorzy musieli wykazać się znajomością jeźdźców i wybierać odpowiedni skład zawodników na danym poziomie, by zapewnić ekscytujące wydarzenie dla publiczności.

Później stworzony został ranking, zarządzany z prywatnej inicjatywy, który jednak nie zawsze odzwierciedlał umiejętności na parkurze i przywilejował niektóre wydarzenia.

W 2000 trzech członków zarządu IJRC opracowało formułę rankingu, która z pewnością miała swoje wady, ale zawsze starała się odzwierciedlać rzeczywistość, a czołowe pozycje zajmowali prawdziwi mistrzowie. Przez kolejne lata wprowadzane zostały niewielkie poprawki, by uniknąć potencjalnych manipulacji, ale ogólnie rzecz biorąc ranking funkcjonował poprawnie.

W początkowej formule lista rankingowa wspierała federacje narodowe oraz organizatorów w wybieraniu najlepszych jeźdźców.

Ponieważ zawodnik z większą ilością koni może uzyskać przewagę zbierając punkty z nieograniczonej ilości zawodów, ponad dekadę temu zadecydowano, że zaliczanych będzie 30 najlepszych wyników danego jeźdźca.

Klasyfikacja par (koń I jeździec) została wykluczona, ponieważ symulacje pokazały, że ci sami zawodnicy pojawiają się częściej w rankingu na różnych koniach (dla przykładu Rodrigo Pessoa i Ludger Beerbaum pojawiali się 5 razy w Top 10 na różnych koniach, podobnie jak Isabell Werth na 3 koniach w rankingu ujeżdżeniowym). Co więcej, koncept par był trudny do śledzenia przez media i publikę i najlepszą decyzją wydawało się niezachęcanie jeźdźców do nadmiernego użytkowania jednego konia.

Powód istnienia Longines Rankings jest ściśle związany z systemem zaproszeń.

Dzięki systemowi zaproszeń 80% miejsc na zawodach pięciogwiazdkowych jest przyznawane dzięki merytokracji (zawodnicy z LR + reprezentanci gospodarzy). Pozostałe 20% również nie zawsze wybierane jest w sposób sprawiedliwy.

  • CSI5* 60% 20% 20%
  • CSI4* 50% 25% 25%
  • CSI3* 40% 30% 30%
  • CSI2* 30% 30% 40%
  • CSI2* bez konkursów LR (tylko dla zawodów CSI2* połączonych z CSI3*, 4* lub 5*) 0% 20% 80%

Brak określonych limitów w kategorii 2* stworzyło trudności w zgłoszeniach na zawody dla jeźdźców, którzy proszeni są o dodatkową opłatę startową, z powodu braku prawa do startu w oparciu o ich wyniki.

Jeżeli zlikwidujemy system zaproszeń, szanse na start w oparciu o merytokrację staną się bardzo osłabione.

Utrzymanie balansu pomiędzy interesami biznesowymi i sportem jest bardzo ważne, ale pierwszeństwo zawsze powinien mieć sport.

Rozwiązania w dobie COVID-19

Grupa zadaniowa Longines Ranking, złożona z trzech reprezentantów FEI (przewodniczący, dyrektor ds. skoków, przewodniczący komisji skoków) oraz trzech reprezentantów IJRC (przewodniczący, dyrektor i jeden członek zarządu) musiała zmierzyć się z problemem rankingów w trakcie lockdownu. Problemów przysporzyły odwołania dużych imprez na całym świecie.

Po konsultacjach Grupa zadecydowała następująco:

Jak wszyscy wiedzą, pod koniec każdego miesiąca punkty z danego miesiąca poprzedniego roku tracą ważność, a zawsze brane jest pod uwagę 30 rezultatów. Punkty dla jeźdźców z Europy były zamrożone pod koniec lutego, a dla jeźdźców z USA – pod koniec marca (odbywały się jeszcze zawody w Wellington, a nieuznanie wyników byłoby nieuczciwe).

Koronawirus dotarł do USA nieco później niż do Europy i przewidziano, że wydarzenia w Ameryce Północnej wystartują ponownie później niż w Europie (we wrześniu czy październiku), ale ta prognoza okazała się być nietrafiona.

W USA zawody wznowiono w czerwcu, a w Europie w tym miesiącu zawody międzynarodowe odbywały się jedynie we Francji.

W tym momencie zawodnicy mogą zdobywać punkty, ale trzeba pamiętać, że jedynie 30 wyników zalicza się do rankingu, więc jeżeli zawodnicy z czołówki startujący w zawodach 4* i 5* będą mieli więcej niż 30 wyników, nie będzie miało to znaczącego efektu na ich pozycje w rankingu. Aby zdobyć punkty, muszą mieć lepsze rezultaty niż w tym samym miesiącu minionego roku (co będzie trudne przy braku dużych imprez). Ci, którzy nie startują – nie stracą punktów. Nie będziemy więc mieć znaczących zmian w liście rankingowej.

Pomysł o „zamrożeniu” punktów ochroniłby tych, którzy nie mogą startować.

Monitorujemy sytuację i będziemy sprawdzać ranking z działem technicznym FEI za parę tygodni.

Za naszym śladem poszedł tenis, tam również zaczęto zamrażać punkty.

IJRC pracuje również z profesorem statystyki, który też śledzi punkty rankingowe w tenisie.

To niecodzienne czasy, przepisy i regulacje są trudne do zaakceptowania, ale musimy kierować się zdrowym rozsądkiem, ufać instytucjom, krytykować ich decyzje, jeżeli trzeba, pracować razem i zawsze działać dla dobra naszego sportu.

Część druga

Zbyt wielu zawodników, zbyt mało zawodów

Wysyłamy ogromne podziękowania i podziw dla organizatorów, którzy postawili się na „linii ognia” w tym trudnym okresie i tworzyli dla nas wydarzenia sportowe, ale musimy też reprymendować tych, którzy czerpią zysk z pandemii, zarabiając pieniądze czyimś kosztem. Musimy ich przekonać, by to wszystko uporządkować.

Ponad 250 par na liście w konkursie 145m cm, z pulą nagród 4000 euro to rzecz nie do zaakceptowania.

Równie nieakceptowalne są trudności, z którymi mierzą się młodzi, utalentowani zawodnicy bez większego budżetu, którzy nie mogą zgłosić się do udziału w zawodach i przez to nie mają szans być zauważonymi przez właścicieli i ekspertów i co za tym idzie, stworzyć dla siebie przyszłości, na którą zasługują.

Zarząd IJRC będzie ściśle współpracował z Komisją Skoków FEI oraz Zrzeszeniem Organizatorów Zawodów Skokowych (Alliance of Jumping Organisers – AJO), by spróbować uregulować te sytuacje.

Niestety to nie jedynie problem z którymi obecnie się mierzymy, a dokonywanie zmian nigdy nie następuje szybko. Razem możemy i musimy znaleźć rozwiązania. I znajdziemy je.

Musimy chronić wiarygodność naszego sportu. Tenis nie pozwala nikomu, kto ma na to ochotę, na granie z Federerem tylko dlatego, że za to zapłacił; narciarstwo nie pozwala zawodnikom na start w Pucharze Świata bez przejścia przez kwalifikacje; lekkoatletyka nie zezwala przypadkowym osobom startować przeciwko Boltowi. Publiczność płaci za bilety, by oglądać mistrzów.

 

Tekst: IJRC

Fot. Asia Bręklewicz


W tym tygodniu

  • CSI5* Wellington 
    26-31.03.2024
           
  • CSI3* Arezzo ITA
    26-31.03.2024
           

Ranking PZJ (29.02.2024)

1. Tomasz Miśkiewicz 2973
2. Adam Grzegorzewski 2879
3. Jarosław Skrzyczyński 2571
4. Dawid Kubiak 2234
5. Przemysław Konopacki 1553
6. Marek Wacławik 1442
7. Michał Kaźmierczak 1429
8. Marek Lewicki 1277
9. Andrzej Opłatek 1260
10. Mściwoj Kiecoń 1237
  CAŁY RANKING  

Polacy w rankingu FEI (29.02.2024)

186 Adam Grzegorzewski 1070
195 Tomasz Miśkiewicz 1030
203 Jarosław Skrzyczyński  1000