Logo tylkoskoki

podiumnastartO medalistach i ich walce w tegorocznym HPP tym razem piszemy dokładniej. Dziś przedstawiamy dwie kategorie: seniorów i organizatorów.

 

 

 

 

 

IMG 8122Złoty Piotr Morsztyn (KJ Osadkowski Jakubowice) – dwukrotny Mistrz Polski (1996 i 2002) do Michałowic przywiózł dwa konie. Wydawało się, że klacz Sunday pomoże mu w I półfinale w konkursie szybkości. Jednak nieudany start na niej spowodował, że Osadkowski Van Halen już pierwszego dnia musiał ciężko pracować. Przejazd z bardzo krótkimi najazdami i w niezłym tempie ustawił go po pierwszym dniu na miejscu 2. Piotr Morsztyn w ciągu całego Puchary jeździł bardzo pewnie, a Van Halen jako jedyny koń w tej kategorii przez całe zawody nie zrobił żadnej zrzutki. W drugim półfinale i obu nawrotach finału Piotr Morsztyn przestawił Van Halena na wolniejsze tempo, stąd przy wymagających normach w każdym parkurze łapał punkty za czas. Nie przeszkodziło to jednak w zdobyciu złotego medalu. Cieszy, że ta para pokazała się z tak dobrej strony. Jak mówił w ostatnim wywiadzie na TylkoSkoki trener Wassibauer, oni zdecydowanie lepiej prezentują się na otwartych hipodromach. Jeśli forma będzie nadal rosła, to możemy spodziewać się, że tegoroczne wyniki Morsztyna i Van Halena będą jeszcze lepsze niż te z poprzedniego sezonu. Pierwsze poważne sprawdziany już wkrótce. Po nich przekonamy się, czy można liczyć na ich udany start w Mistrzostwach Europy. Jeszcze w lutym, podczas szkolenia z Gerdem Heuschmannem, Piotr Morsztyn powiedział, że nie interesuje go sam udział w Mistrzostwach Europy (tego doświadczył już dwukrotnie na Jokerze w 2001 w Arhen i 2003 w Donaueschingen), ale dobry występ w tej imprezie. Postawa w Michałowicach daje nadzieję, że ten ambitny plan uda się zrealizować.

IMG 8159Srebrny Łukasz Wasilewski (KJ HBC Lasocice)– pierwszy dzień nie był dla niego udany. Podobnie jak Morsztyn liczył na to, że dobry wynik w konkursie szybkości uzyska na koniu nr 2, co pozwoli zaoszczędzić Wavantosa. Taka strategia wydawała się tym bardziej uzasadniona, że Arakorn bardzo dobrze spisywał się w konkursach Speed and Music w Lublinie (2 m.) i Warszawie (6 m.). Niestety dwa błędy spowodowały, że Łukasz musiał zaryzykować również na Wavantosie. Ten w piątek nie skakał dobrze i ostatecznie zawodnikowi musiał liczyć się wynik Arakorna. 11 miejsce po I półfinale i wyraźnie słabsza dyspozycja Wavantosa nie wróżyły późniejszego sukcesu. Karta odwróciła się już w sobotę. Tego dnia Wasilewski najpierw na Arakornie dojechał do mety z dobrym wynikiem 4 punkty (długo prowadził). Na trudnym parkurze pokazał, że nie jest jeźdźcem jednego konia. Chwilę później świetnie zaprezentował się na zupełnie odmienionym tego dnia Wavantosie (tylko 1 pkt.). Jednak do pozycji medalowej nadal miał daleko. Po II półfinale zajmował 9 miejsce (wynik 5,06), a aż 7 zawodników znajdowało się w strefie jednej zrzutki straty do lidera. Multimedalista Mistrzostw Polski Grzegorz Kubiak zwykł mawiać, że na takiej imprezie „lepiej gonić niż uciekać”. I z tego prawa skorzystał w niedzielę Wasilewski. Wynik 4/0 w finale dał mu awans na 2 miejsce i pierwszy w karierze medal imprezy rangi mistrzowskiej. Przypomnijmy, że wielka kariera pary Wasilewski-Wavantos rozpoczęła się w roku 2010 w rozgrywkach HPP Open C. Teraz są podstawową parą reprezentacji i być może już po raz drugi wystartują w Mistrzostwach Europy.

IMG 8119Brązowy Sławomir Hartman (KJ Lotar Biskupiec) - do HPP przystąpił tylko z jednym koniem. Z Wodanem Hartman pracuje od samego początku, od klasy L. Koń jest pupilem zarówno zawodnika, jak i sponsorki pani Agnieszki Kwiatkowskiej. W Michałowicach pierwszego dnia pojechali krótko, ale bez dużego ryzyka „kontrolując wyścig”. Po bezbłędnym przejedzie w sobotę do finału przystępowali z 3 miejsca z wynikiem 1,54. W finale w obydwu nawrotach zrobili po jednej zrzutce i to za każdym razem na początku parkuru. Niełatwo jest w takiej sytuacji zachować zimną krew. Tego dnia Sławomir Hartman nie miał z tym problemów i zdobył swój drugi w karierze brązowy medal Halowego Pucharu Polski. To sukces w pełni zasłużony. Już wielokrotnie ta para pokazywała się z dobrej strony, jednak jak do tej pory nie było dla nich miejsca w Kadrze. Być może przy pierwszej tegorocznej korekcie Sławomir Hartman zostanie do niej powołany. Jest na pewno zawodnikiem bardzo zdolnym, choć nie zawsze może pozwolić sobie na stuprocentowe poświęcenie jeździectwu. Zamiłowanie i talent do skoków, podobnie jak pseudonim (Eryś), odziedziczył po tacie. Młodszym czytelnikom warto przypomnieć, że tata Wiesław Hartman to 5-krotny medalista Mistrzostw Polski i drużynowy srebrny medalista IO w Moskwie.

ziebicki finalBliscy złota gospodarze – reprezentant KJK Szary Michałowice Michał Ziębicki mierzył wysoko i bliski był spełnienia marzeń o wygraniu przed własną publicznością. Udało mu się to już w sierpniu 2012 roku, kiedy to był najlepszy w konkursie Grand Prix Zawodów Ogólnopolskich. Jednak taka impreza jak Puchar czy Mistrzostwa rządzi się swoimi, odrębnymi prawami. Michał podczas HPP pokonał bezbłędnie 3 z 4 parkurów. Prowadził po pierwszym i drugim dniu. Jednak w I nawrocie finału, kiedy na parkur wyjechał bo będącym w świetnej dyspozycji Morsztynie, chyba nie opanował własnych emocji (trudno jest uciekać) i start ukończył z 17 punktami karnymi. W efekcie ledwo utrzymał się w pierwszej dziesiątce. W II nawrocie, kiedy przeszedł już na pozycję goniącego, pokazał, że stać go na czysty przejazd na wysokości 150 cm i ostatecznie Puchar ukończył na miejscu 8. On tym razem na podium nie stanął.

IMG 8279Za to medal na pewno należy się Klubowi Jazdy Konnej z Michałowic. Cała rodzina Szary zaangażowana w organizację spisała się na piątkę. Imprezie nic nie brakowało. Były doskonałe warunki dla koni i zawodników, perfekcyjnie zrealizowany program, dużo sportowych emocji, pełne trybuny w niedzielę, telewizja, inne media i co najważniejsze wspaniała atmosfera. Poziom organizacji imprez jeździeckich w Polsce wyraźnie rośnie i to nie tylko tych na widowiskowych arenach jak Cavaliada, ale i tych odbywających się w ośrodkach jeździeckich. Obecny od zaledwie dwóch lat na rynku organizatorów KJK Szary Michałowice przyjął strategię „Lepiej uciekać niż gonić”. I jak widać zawodnikom się to podoba. Życzymy wytrwałości w jej realizacji.

PS TylkoSkoki dziękuje organizatorom za możliwość patronowania HPP 2013 oraz udostępnienie fantastycznego miejsca na nasz baner.

banerts

FOTO: Małgorzata Sieradzan


W tym tygodniu

  • CSI5* Wellington 
    26-31.03.2024
           
  • CSI3* Arezzo ITA
    26-31.03.2024
           

Ranking PZJ (29.02.2024)

1. Tomasz Miśkiewicz 2973
2. Adam Grzegorzewski 2879
3. Jarosław Skrzyczyński 2571
4. Dawid Kubiak 2234
5. Przemysław Konopacki 1553
6. Marek Wacławik 1442
7. Michał Kaźmierczak 1429
8. Marek Lewicki 1277
9. Andrzej Opłatek 1260
10. Mściwoj Kiecoń 1237
  CAŁY RANKING  

Polacy w rankingu FEI (29.02.2024)

186 Adam Grzegorzewski 1070
195 Tomasz Miśkiewicz 1030
203 Jarosław Skrzyczyński  1000