Grand Prix Cavaliady dla Emmy Emanuelsson ze Szwecji (na zdj.). W Genewie zawodnicy walczyli w 6-tej eliminacji do Pucharu świata w Lidze Europy Zachodniej. W Poznaniu w 14-tej eliminacji w Lidze Europy Centralnej. W Szwajcarii wygrała Edwina Tops-Alexander na Itot du Chateau. W Polsce Jarosław Skrzyczyński na Balouzino.
Puchar Świata
W Poznaniu zawodnicy z Ligii Europy Centralnej walczyli o dodatkowe punkty w 14-tej eliminacji do Pucharu Świata. 10 najlepszych wyników z całago sezonu branych jest pod uwagę do końcowej klasyfikacji rankingu przed finałem LEC. Jarosław Skrzyczyński, po tym jak zajął piąte miejsce w GP Cavaliady, był najlepszym zawodnikiem w naszej lidze. On otrzyma dodatkowe 20 punktów, co poprawia jego pozycję o dziesięć miejsc (z 15 na 5). To daje mu realne szanse na dostanie się do najlepszej trójki, która otrzyma prawo startu podczas finału w Geteborgu. Finał naszej Ligi odbędzie się w marcu na warszawskim Torwarze.
Sam konkurs Grand Prix z pulą nagród 110 000 zł dostarczył wielu emocji. 46 najlepszych par wyłonionych ze 100 startujących w kwalifikacjach w czwartek i piątek gwarantowało wysoki poziom konkursu. Gospodarz toru przygotował dość trudny tor przeszkód. Poszczególne linie składały się tylko z dwóch przeszkód. Jednak, jak się okazało, najwięcej problemów stwarzały odległości między przeszkodami. Najwięcej błędów było w szeregach. Podwójnym 8AB stacjonata - dwie foule - okser, jechanym na 6 lub 7 fouli po wąskim okserze. Ostatnia linia to stacjonata, pasująca odległość na 4 foule i potrójny szereg: okser -- stacjonata - stacjonata. Bardzo ciasno robiło się zawodnikom do członu C, który okazał się najbardziej selekcyjny. Tam błąd popełnili m.in. Krzysztof Ludwiczak i Łukasz Appel. Tylko jeden błąd zaliczył też aktualny v-ce mistrz polski Michał Ziębicki. On niestety popełnił go na najwyższej stacjonacie w parkurze (numer 9). Bardzo dobrze na 5 punktów karnych pojechała też Marika Słowińska na Zagato. Pozostali zawodnicy z Polski, którzy mogliby powalczyć w tym konkursie niestety dzisiaj byli bez formy.
Do rozgrywki awansowało 7 par. Tylko dwie z nich utrzymały bezbłędny wynik. Ostatecznie w konkursie wygrała Szwedka Emma Emanuelsson na 9-letnim Titanie. Ona na pewno cieszy się z pierwszego w swojej historii zwycięstwa w konkursie Pucharu Świata. Miejsce drugie uzyskał Belg Donaat Brondeel na Breemeersen Adorado, a trzecie Niels Bruynseels z Catelino van de Helle. Jarosław Skrzyczyński, który jechał jako pierwszy w rozgrywce, musiał zaryzykować. Ryzyko to przypłacił jedną zrzutką na przedostatniej przeszkodzie. To był jego pierwszy błąd na tych zawodach na Balouzino. Po starcie Jarek analizując ten błąd stwierdził, że chyba zbyt mocno zadziałał rękoma przed samym odskokiem oksera. Szoda, bo czas jaki uzyskał dałby mu dziś zwycięstwo.
Wyniki GP tutaj
Dotychczasowy ranking tutaj
Speed and Music
Drugi w kolejności z konkursów zaliczanych do rankingu Rolexa odbył się w sobotnie popołudnie. Rozgrywany był w ramach średniej rundy. Kwalifikacje do tego konkursu odbywały się na wysokości 135 cm, natomiast sam konkurs Speed and Music na wysokości 145cm. Stwarzało to wiele problemów dla startujących par. Dodatkowym czynnikiem utrudniającym start był hałas - głośna muzyka i doping publiczności w trakcie przejazdu. DJ Ludvik Jandourek z Czech dopasowywał muzykę do poszczególnych zawodników. Konkurs rozgrywany na zasadach konkursu szybkości dawał wiele możliwości skrótów. Tylko dwie pary pokonały parkur bezbłędnie. Optymalną trasę wybrał Jur Vrieling na Labor's Wonderboy – zespołowy srebrny medalista ostatnich IO w Londynie. Z Polaków najlepiej spisała się Paulina Koza na Chelsea Blue (na zdj.) Ona popełniła tylko jeden błąd na ostatniej przeszkodzie i ostatecznie zajęła miejsce czwarte.
wyniki TUTAJ
Puchar Świata
W eliminacjach do Pucharu Świata w lidze Europy Zachodniej wygrała australijska zawodniczka Edwina Tops-Alexander na Cevo Itot du Chateau. Ona startowała we wcześniejszych 5 eliminacjach i zdobyła w nich zaledwie 4 punkty. Zajmowała daleką 46 pozycję. Z pewnością dla tej zawodniczki priorytetem w poprzednich miesiącach był start w Global Champions Tour, który nota bene wygrała. Teraz odrabia straty i awansuje o około 20 miejsc. Dobrą formę utrzymuje dotychczasowy lider Sergio Alvarez Moya, który w Genewie był drugi i otrzymał dodatkowe 17 punktów. Drugi z dotychczasowych liderów Kevin Staut po nieudanym przejeździe z dwoma błędami nie otrzymał punktów.
Wyniki GP tutaj
Dotychczasowy ranking tutaj
fot. Katarzyna Boryna