-
Szczegóły
-
Dzisiejszy finał drużynowy był kwintesencją rywalizacji w Pucharze Narodów. Gospodarz toru ustawił jeszcze trudniejszy parkur. Co ciekawe, każdego dnia na stadionie pojawiają się nowe przeszkody.
Rywalizacja o medale toczyła się do ostatniego przejazdu, a o sukcesie nie decydowały pojedyncze wyniki, ale praca całego zespołu. Tak było w przypadku zwycięzców – Holendrów. Znany z Cavaliady Jur Vrieling (VDL Bubalu), którego wyniki pierwszych dwóch dni nie liczył się do zespołu, dziś pokonał parkur bezbłędnie i to otworzyło pomarańczowym drogę do złotego medalu. Dramat przeżyli Niemcy. Zrzutki najpierw zdobywcy PŚ Daniela Deussera (Cornet d’Amour), a potem na dwójce Ludgera Beerbauma (Chiara 222) zepchnęły ich na czwarte miejsce. Brąz z Amerykanami przegrali o 0,1 punktu karnego. Medal srebrny wywalczyli Francuzi. Ciekawie przedstawia się sytuacja w klasyfikacji indywidualnej. Prowadzą doskonale znani Beezie Madden (USA) i Rolf-Goran Bengtsson (SWE), ale już trzecie miejsce zajmuje Soren Pedersen (DEN).
W naszej ocenie realne szanse na awans do Final Four zachowuje pierwszych 20 zawodników. Przypomnijmy, że do ostatniej, sobotniej kwalifikacji przystąpi 30 par.
Wyniki końcowe drużyn TUTAJ
Klasyfikacja indywidualne TUTAJ
Pozostałe informacje z WEG
Jeszcze przed dzisiejszym konkursem, mimo prawa startu, z rywalizacji w mistrzostwach wycofali się lider Longines Rankings Scott Brash (GBR) i Hiszpan Sergio Alvarez Moya. Obaj wiedząc, że do ścisłego finału dostać się będzie bardzo trudno, chcą zaoszczędzić siły koni na kolejne zawody.
Organizator poinformował, że Chilijczyk Tomas Couve Correa, który wczoraj miał groźnie wyglądający upadek, do szpitala został zabrany przytomny i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Foto: FEI Hippo Foto Team - Dirk Caremans