Za granicą w Grand Prix Polacy mieli po jednym błędzie. W Lesznie wygrał Hubert Kierznowski. Vrieling idzie za ciosem. Podsumowanie jeździeckiej niedzieli.
Nasi za granicą
Maksymilan Wechta podobnie jak w zeszłym tygodniu w Kiel teraz w Odense pokonał Grand Prix CSI3* z jedną zrzutką, co pozwoliło mu zająć 15 miejsce. Do rozgrywki awansowało tylko 6 par. Wygrała Jessica Kurten (IRL) na koniu Arezzo VDL. Wczoraj pisaliśmy o tym, że w zawodach Rolf-Goran Bengtsson startuje na Casall Ask. Jednak tego konia do Grand Prix nie wystawił, pojechał na nim małą rundę, przygotowując go zapewne do kolejnych zawodów.
Identycznie jak Maks zakończył konkurs Grand Prix w Wr Neustadt Łukasz Koza na Chito Blue. Tu też wygrała para reprezentująca Irlandię - Gerard Clarke na Rafiki.
Leszno
Dwa tygodnie temu w Lesznie w Grand Prix nie doszło do rozgrywki. Tym razem parkur podstawowy bezbłędnie pokonała połowa par. W finałowym barażu po kilku dobrych skrótach i odważnej jeździe do ostatniej przeszkody najlepszy okazał się Hubert Kierznowski na Denver Z (zdjęcia na górze). Drugi był Mściwoj Kiecoń na Celanie Z, a trzeci Krzysztof Ludwiczak na A New President. Finał średniej rundy wygrał Leszek Gramza na Badorette.
Po drugiej kwalifikacji HPP Leszna Młodych Koni w żadnej z kategorii nie ma pary, która zachowywałaby czyste konto. Wyniki TUTAJ.
FOTO: Katarzyna Primel
Oslo
To, że sukces w sporcie dodaje skrzydeł, wiadomo nie od dziś. Po Mistrzostwach Świata na wznoszącej fali jest Holender Jur Vrieling. Dziś w Oslo wygrał, po raz pierwszy w swojej karierze, konkurs zaliczany do Pucharu Świata. A dokonał tego na 10-letnik Vdl Zirocco Blue N.O.P., którego w miniony wtorek wymieniał jako następcę Bubalu. (pisaliśmy o tym TUTAJ)
Gospodarz toru Włoch Uliano Vazzani ustawił trudny tor z technicznymi liniami i wysokimi przeszkodami. Wyselekcjonował do rozgrywki 9 par. Walka w finale była bardzo zacięta i wygrana Vrelingowi wcale nie przyszła łatwo. Drugie miejsce zajął Marco Kutcher na Cornet's Cristallo, a trzecie Mistrzowie Olimpijscy Steve Guerdat i Nino des Buissonnets.
„Wczoraj w Grand Prix straciłem do Whitakera dwie setne sekundy, dziś Marco pokonałem o 7 setnych. To jest piękny sport. Jestem bardzo zadowolony z mojego konia, dla Zirocco był to pierwszy Puchar Świata. Mam go od 4 lat i rozpoczęcie jazdy na nim było prawdziwym wyzwaniem. Zirocco był bardzo wesoły i zrzucał poprzednich zawodników kiedy tylko mógł, więc nie było specjalnie chętnych aby na nim jeździć. Zawsze wiedziałem, że koń może być czasami niegrzeczny, ale to tylko część jego charakteru, która czyni go wyjątkowym.” - powiedział na konferencji prasowej dzisiejszy zwycięzca.
Wyniki TUTAJ
Podsumowanie FEITV
{youtube}8eITU6F5LBY{/youtube}
Foto (Roger Svalsroed), video, wypowiedź z konferencji prasowej - FEI