Brash po raz pierwszy wygrywa Rolex Grand Slam. Kaźmierczak w CSI4* w jedną zrzutką. Pół miliona w Hiszpanii. W Lesznie najlepszy Mateusz Tyszko. Podsumowanie najważniejszych konkursów mijającego weekendu.
Genewa
Aż 13 par pokonało bezbłędnie cześć podstawową Rolex Grand Prix. Czy parkur był łatwy? Na pewno nie, choćby z racji stawki, o jaką walczyli zawodnicy. Trudna była zwłaszcza środkowa linia (4/5ab/6), gdzie najpierw trzeba było mocno pojechać do szeregu, a potem alternatywnie na 4 lub 5 kroków do stacjonaty. Sporo błędów było też na 11 (okser z białą deską na górze) i ostatniej złotej ażurowej stacjonacie. Z tymi wyzwaniami nie poradzili sobie między innymi Ludger Beerbaum (GER) na Chiarze czy też faworyzowany przez organizatorów i publiczność Steve Guerdat (SUI). Mistrz olimpijski, jadąc na Nino, myślał chyba o obronie Grand Prix Genewy i w jego jazdę wgrało się sporo nerwów. W samej rozgrywce klasą dla siebie był lider Longines Rankings Scott Brash (GBR), który na Hello Sanctos pojechał bardzo dynamicznie. Próbował dogonić go Roger Yves Bost (FRA) na Qoud´coeur De La Log, ale zabrakło mu ćwierć sekundy. Trzecie miejsce zajął Rolf-Göran Bengtsson (SWE) na Casall Ask. Trochę zawiedziony był Christian Ahlmann (GER). On jako zwycięzca Rolex Grand Slam w Aachen miał dziś szansę na premię specjalną. Parkur podstawowy pokonał bezbłędnie, jednak duża liczba par w rozgrywce nie stawiała go w roli faworyta na niezbyt szybkim Codex One. Ostatecznie Niemiec zajął miejsce 11.
Brash może być naprawdę zadowolony. Dziś odebrał premię w wysokości 297 000 CHF, a przypomnijmy, że w piątek triumfował w Rolex IJRC Top Ten Final, gdzie nagroda wynosiła 110 000 CHF.
„To fantastyczne dołączyć do Rolex Grand Slam. Naprawdę nie mogę się doczekać następnego etapu w Aachen. To niewiarygodne co Rolex robi dla naszego sportu od tak dawna” – powiedział Brash po dzisiejszej wygranej. Przypomnijmy, że na zawodnika, który w ciągu trzech zawodów RGS wygra co najmniej dwa razy czeka specjalna premia. Jak na razie w ciągu dwóch lat nie udało się to nikomu.
Wyniki Rolex Grand Prix - TUTAJ
Foto i wypowiedź Brasha - rolexgrandslam.com
Video-podsumowanie Grand Prix - kanał CHI Geneve na youtube.com
{youtube}NMzjBzHjSyM{/youtube}
Salzburg
Z niecierpliwością czekaliśmy na start Michała Kaźmierczaka na Stakorado w dzisiejszym konkursie Grand Prix CSI4*. Nasza para zachowuje świetną formę, ale niestety nie ustrzegła się jednego błędu i z 4 punktami zajęła miejsce 18. W rozgrywce wystąpiło 14 zawodników, a wygrała para reprezentująca Australię Amy Graham i Bella Baloubet. Jedyne punkty do LR dla Polski podczas tej imprezy zdobyła Paulina Koza, która na Banjo Boy była 10 w sobotnim konkursie Ladies Tour (tylko dla amazonek). Para ta była też 6 w piątkowym konkursie 145 cm (nie był liczony do LR). Warty odnotowania jest też sukces naszych juniorek (Katarzyny Jankowskiej – 1 miejsce i Anastazji Broniatowaskiej- 2 miejsce) w konkursie 125 cm w ramach CSIJY.
Wyniki Grand Prix - TUTAJ
Foto z Cavaliady Poznań: Karol Rzeczycki
La Coruna
Już wczoraj popołudniu w Hiszpanii odbył się konkurs Grand Prix z pulą nagród pół miliona euro. Dwa nawroty bezbłędnie pokonały tylko 3 pary. Wygrał Leopold van Asten (NED) na VDL Groep Zidane, drugi był Denys Lynch (IRL) na All Star 5, a trzeci Oliver Robert (FRA) na Quenelle du Py.
Wyniki Grand Prix - TUTAJ
Leszno
W ostatnim w tym roku Grand Prix na ZO w Lesznie wystartowało 18 par, a do rozgrywki awansowało 6. Wygrał Mateusz Tyszko na Lakirze, a drugie i trzecie miejsca zajął Mściwoj Kiecoń na Weltdame oraz Cronosie. Sporą niespodziankę sprawiła jeżdżąca dla stajni Vertus Ewelina Szczepaniak. Amazonka na tych zawodach debiutowała w dużej rundzie, a w Grand Prix do rozgrywki wprowadziła aż dwa konie: Stundmana i Pablo. Finał średniej rundy wygrała dawno niewidziana na parkurach para Agata Mizgier i Lallija.