Dobre informacje docierają do nas z Palm Beach, gdzie trwają Mistrzostwa Świata Studentów. Nie żyje Kalusha. King Cornet L do Uzbekistanu. Pierwsze w tym roku z kraju i ze świata.

Pewne medale

Zawody odbywają się w znanym ośrodku Palm Beach International Equestrian Center na Florydzie. Bierze w nich udział 11 ekip (każda składa się z trzech jeźdźców) oraz zawodnicy indywidualni. Rywalizacja toczy się na losowanych koniach i wszyscy biorą udział zarówno w konkurencji ujeżdżenia, jak i skoków. Jak pisaliśmy wczoraj, Polskę reprezentują: Agnieszka Chmielowska, Adam Kaźmierczak i Jarosław Koziarowski i spisują się do tej pory bardzo dobrze, zwłaszcza w skokach. Adam dotarł do ścisłego finału, w którym dzisiaj wystartuje trzech zawodników – tak więc już teraz jesteśmy pewni medalu. Dobrze spisywał się również Jarek, który doszedł to półfinałów i w skokach, i  w ujeżdżeniu, stąd możemy liczyć również na medal zespołowy.

Foto: FB Jarosława Koziarowskiego

Nie żyje Kalusha

Jak podaje portal WoSJ, swoje życie zakończyła wyhodowana w Holandii klacz Kalusha (Ulster x Orthos). Dożyła 22 lat. Kibice zapewne pamiętają ją z jej najbardziej spektakularnego sukcesu, jaki osiągnęła w roku 2005. Wtedy pod Robertem Smithem z Wielkiej Brytanii w grudniu podczas zawodów CSI5*W w Londynie wygrała dzień pod dniu zarówno konkurs Pucharu Świata, jak i Grand Prix. Smith startował też na niej w finale PŚ w 2006 roku.

Pożegnanie klaczy z parkurami w 2010 roku.

{youtube}3RgJ2oILw_o{/youtube}

King Cornet L do Uzbekistanu

W najbliższych dniach Polskę opuści siwy westfalski King Cornet L (po Cornet Obolensky). Dotychczasowym właścicielem konia był pan Jan Ludwiczak, a przez ostatnich 6 miesięcy jeździł na nim Jarosław Skrzyczyński. Najlepsze rezultaty osiągnął podczas serii jesiennych zawodów CSI w Lesznie, gdzie czterokrotnie plasował się w pierwszych trójkach konkursów 140 cm. Wcześniej jeździł na nim Leszek Gramza, który między innymi zajął na nim 2 miejsce w rundzie młodych koni na CSI Wr Neustatd w 2013 roku. Teraz koń trafi pod siodło jednego z zawodników z Uzbekistanu.

{youtube}WCaQExe1J1g{/youtube}