-
Szczegóły
-
Wiadomość o tym, że mamy w Polsce wakat na stanowisku trenera kadry skoczków zaczyna rozchodzić się po świecie.
Dziś w prywatnej rozmowie swoje zainteresowanie funkcją selekcjonera polskich skoczków wyraził Thomas Fruhmann z Austrii. Jak widać, zaciekawienie zagranicznych trenerów pracą dla PZJ jest coraz większe (wczoraj pisaliśmy o rozmowach z Peterem Geerinkiem). Pozostaje żałować, że ogłoszony kilka tygodni temu konkurs nie miał większej promocji w międzynarodowych mediach jeździeckich i potencjalni chętni nie zgłosili swoich kandydatur zgodnie z procedurą. Czy w sytuacji, kiedy wczoraj komisja zakończyła procedurę konkursową jest jeszcze realne, że rozważone zostaną kolejne zgłoszenia?
Thomas Fruhmann ma 64 lata. Pierwsze mistrzostwo Austrii wywalczył w 1977 roku, ostatnie w 2013. Największe sukcesy międzynarodowe odnosił na początku lat 90-tych, kiedy to na wspaniałym siwym Geniusie wygrał Finał Pucharu Świata (Del Mar w USA – 1992) i wraz z kolegami (między innymi z Hugo Simonem) wywalczył srebro drużynowe na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie. Światu o sobie przypomniał kilka lat temu, kiedy to na fenomenalnym wałachu The Sixth Sense (Zorro T x Grannus-Granit) wygrał kilka konkursów zaliczanych do Pucharu Świata w Lidze Europy Zachodniej. Od pięciu lat na tym koniu startuje głównie w CSI rozgrywanych w Austrii i sąsiednich krajach i nadal dużo wygrywa. Zajmuje się też treningiem jeźdźców i koni. Jest osobą bardzo rozpoznawalną i lubianą w świecie jeździeckim.
{youtube}WzwX0F1gPe8{/youtube}