Znane są listy par, które wystartują w Finale Pucharu Świata w Las Vegas i w finale Halowego Pucharu Polski w Jaszkowie. Tymi dwiema imprezami emocjonować się będą kibice skoków przez przeszkody w najbliższy weekend.  My pokrótce przedstawiamy zasady rywalizacji w obu Pucharach, a są one w obu przypadkach zupełnie inne.

Finał HPP

Po 6 kwalifikacjach, które odbywały się od lutego do kwietnia w Dąbrówce Małej, Sopocie, Lesznie, Jaszkowie, Michałowicach i Kaliszu, do finału w Jaszkowie zgłosiło się: 12 seniorów (na liście brakuje Jana Bobika), 5 młodych jeźdźców, 16 juniorów i 11 amatorów. O tym, kto zdobędzie Puchar decydować będą punkty zgromadzone w kwalifikacjach (4 najlepsze wyniki) oraz punkty zdobyte w finale (bonifikacyjne za zajęte miejsca z mnożnikiem razy dwa). Sam finał w Jaszkowie rozgrywany będzie na zasadach Mistrzostw Polski. Pierwszego dnia w każdej kategorii odbędą się konkursy szybkości (błędy przeliczane na czas, a potem  sumaryczne czasy przeliczane na punkty karne – lider ma 0 i dalej dla kolejnych różnica czasu do lidera mnożona jest razy 0,5). Drugie półfinały i dwunawrotowe finały finału sędziowane będą już według tabeli A (4 punkty karne za zrzutkę). W półfinałach każdy zawodnik ma prawo startu na dwóch koniach (liczy się lepszy wynik), a w finale już tylko na jednym.

Lista par zgłoszonych do HPP TUTAJ

Finał Pucharu Świata

Do Las Vegas przyleciało 41 zawodników wyłonionych w klasyfikacjach, które odbywały się w kilkunastu ligach na całym świecie. Do finału wszyscy przystępują z równym zerowym wynikiem. Pierwszy półfinał zaplanowany na czwartek to konkurs szybkości, drugi piątkowy to konkurs zwykły z rozgrywką (jak klasyczne Grand Prix). Po obu tych konkursach zawodnicy otrzymywać będą punkty bonifikacyjne za zajęte miejsca, które potem zostaną przeliczone na punkty karne. Do niedzielnego dwunawrotowego finału przystąpi 25 najlepszych zawodników. Tu będzie obowiązywać punktacja według tabeli A (4 punkty za zrzutkę). Wygra zawodnik, który będzie miał najmniejszą liczbę punktów karnych po trzech konkursach. Jeśli w ten sposób nie zostanie wyłoniony zwycięzca, wtedy dojdzie do rozgrywki na punkty i czas.

Do Las Vegas każdy zawodnik mógł przywieźć dwa konie, ale w każdym z konkursów może startować tylko na jednym. W czasie zawodów między konkursami dozwolona jest tylko jedna zmiana konia. Na to aby mieć ten komfort - dwóch wierzchowców pozwoliło sobie tylko 16 zawodników, głównie Amerykanów. Nic w tym dziwnego, bowiem organizator pokrywał koszty transportu tylko dla jednego konia – a wiadomo jak drogi jest transport lotniczy między kontynentami.

Lista zgłoszeń do finału PŚ - TUTAJ

W tegorocznym finale PŚ niestety nie będziemy mieli reprezentanta Polski. Na pocieszenie pozostaje nam fakt, że młoda Amerykanka Katherine A. Dinan wystartuje na 9-letnim Stakorado. Konia tego jeszcze do marca tego roku jeździł Michał Kaźmierczak, który przed zawodami w finałowymi  ligi w Warszawie był liderem Ligi Europy Centralnej Pucharu Świata. To pierwszy taki przypadek, aby koń sprzedany z Polski pod nowym zawodnikiem od razu wystartował w tak poważnej imprezie jaką jest Finał Pucharu Świata. Michał Kaźmierczak ze Stakorado pracował od początku jego drogi sportowej. Koń do KJ Leśna Wola trafił z Niemiec w wieku 3 lat.

Na zdjęciach:

1. Michał Kaźmierczak (KJ Leśna Wola) na Stakorado – zwycięska para Halowego Pucharu Polski 2014.
2. Andrzej Głoskowski (KJ Agro-Handel Śrem)  na Hymne Do – lider tegorocznego rankingu HPP. Zawodnik wygrywał Puchar Polski w latach 2008 i 2010.
3. Daniel Deusser (GER) i Cornet d'Amour – będą bronić w Las Vegas tytułu zdobywcy Pucharu Świata.

Foto: Karol Rzeczycki i FEI