-
Szczegóły
-
Publikowany raz do roku ranking wygrali Abdelkebir Ouaddar i Quickly De Kreisker. Wysoko są też pary, które mogliśmy w minionym roku podziwiać w Sopocie i Poznaniu. Niestety najlepsi reprezentanci Polski wypadli gorzej niż w 2014 roku. Są jednak tacy, co awansowali i to mocno.
Ranking par FEI zestawiany jest raz do roku. Punkty zdobywane są według zasad Longines Rankings, ale liczą się wszystkie wyniki. Ciekawie wypada porównanie do pozycji z poprzedniego sezonu.
W 2015 roku najlepszą parą zostali Abdelkebir Ouaddar i Quickly De Kreisker (rok temu 4 miejsce). Marokańczyk na tym niezwykle szybkim francuskim ogierze wygrał aż 9 rankingowych konkursów.
Drugie miejsce zajął John Whitaker z Argento, a trzecie bohater naszego porannego newsa Emanuele Gaudiano i klacz Admara 2. Na czwartej pozycji są zeszłoroczni zwycięzcy Rolf-Goran Bengtsson i Casall Ask.
Warto zwrócić uwagę na to, że 7 miejsce (rok temu dopiero 110) zajęła Brytyjka Laura Renwick z koniem Bintang II. Para ta w czerwcu zajęła 2 miejsce w Grand Prix CSIO5* w Sopocie, a potem jeszcze dobrze pokazała się na CSI4* w Poznaniu (na zdjęciu).
Ranking FEI Combination in Jumping TUTAJ
Rok temu cieszyliśmy się z 78 miejsca Jarosława Skrzyczyńskiego z Crazy Quckiem. Tym razem sklasyfikowani zostali na 147 miejscu – najlepszym dla Polski. Cieszą bardzo duże awanse Mściwoja Kieconia i Urbane (to raczej powrót), Andrzeja Opłatka i El Campa oraz Jarosława Skrzyczyńskiego i Inferno. Wysoko pozostają też Piotr Morsztyn i Osadkowski Van Halen, a także Łukasz Wasilewski i Wavantos.
Polskie pary w rankingu TUTAJ
Foto: Karol Rzeczycki