-
Szczegóły
-
Wygrana Ahlmanna. Skrzyczyński bez respektu do rywali. Koń z Polski najlepszy w "Goldener Sattel". Doskonała postawa naszych w wieczornych konkursach. Informacje z Lipska.
Najważniejszym konkursem soboty CSI5* podczas Partner Pferd jest Championat von Leipzig (150 cm z rozgrywką). Ponownie jak rok temu wygrał go Christian Ahlmann (GER). W bardzo widowiskowej rozgrywce na Cornado II pojechał ryzykownie i bardzo odważnie, zwłaszcza do ostatniej przeszkody. Takiego ryzyka (7 kroków konia na 35 metrach finalnej linii) nie podjął nasz dobry znajomy z Cavaliady, zawsze szybki, Felix Haßmann (Horse Gym's Balance), który był od swego rodaka wolniejszy o 0,3 sekundy. To kosztowało go utratę Mearcedesa klasy B. Trzecie miejsce zajął Holender Gert Jan Bruggink na Vampire.
Podobnie jak wczoraj, bez respektu do utytułowanych rywali, pojechał Jarosław Skrzyczyński. Crazy Quick po miesięcznym odpoczynku jest w doskonałej formie, skacze pewnie i wysoko, ale jak zwykle trudno się prowadzi. Stąd zrzutki (dzisiaj znowu jedna) zdarzają się po zakrętach. Trzymamy kciuki za udany start jutro w konkursie Pucharu Świata.
Wyniki konkursu TUTAJ
Mistrz Polski na 8-letniej klaczy Quintella zaliczył w Lipsku drugi bezbłędny przejazd i zakwalifikował się do finału Animo Youngster Cup. Sprawa nie była łatwa bowiem jutro w tej kategorii może wystartować tylko połowa ze zgłoszonych do zawodów par.
Polski akcent mieliśmy też w konkursie dla niemieckich juniorów - „Złote Siodło”. Czterech uczestników lipskiego finału wyłanianych jest podczas całorocznych kwalifikacji w konkursach na styl. Dziś czwórka jechała według zasad Top Four – każdy na każdego koniu, też na styl, a oceniającym był Marco Kutscher. Wygrał Tobias Bremermann. Najlepszym koniem okazał się należący do Witolda Jakubca Ziezo Balia, na którym jeszcze niedawno jeździł Krzysztof Tarasek.
Doskonale nasi zawodnicy spisali się w wieczornej sobotniej sesji. Najpierw w konkursie szybkości czwarte miejsce zajął Jarosław Skrzyczyński na Aresie. Do zwycięskiej pary, Felixa Haßmanna i SL Brazonado, mistrzowi Polski zabrakło 78 setnych sekundy.
„W jednym z zakrętów Ares zgubił przyczepność i to kosztowało nas wykonanie dwóch kroków galopu więcej” – powiedział już po starcie Skrzyczyński. Dobrze zaprezentował się też Mściwoj Kiecoń na Urbane, który był 10.
I jeszcze na koniec o północy faworyt TylkoSkoki (pisaliśmy o tym Tutaj) Paweł Jurkowski na For Me (zdjęcie na górze) zajął trzecie miejsce w konkursie barier (pokonał 185 cm).
Foto: Beata Wieczorkowska