-
Szczegóły
-
Sąd Apelacyjny w Brukseli 28 kwietnia odrzucił apel Światowej Federacji Jeździeckiej dotyczący narzuconych przez Belgijski Sąd Arbitrażowy środków tymczasowych, które uniemożliwiają FEI egzekwować przepisu dotyczącego niesankcjonowanych zawodów wśród zawodników i koni startujących w Global Champions League.
"Oczywiście, jesteśmy rozczarowani [decyzją Brukselskiego Sądu Apelacyjnego], ale jest to tylko jedna z faz procesu" - powiedział Prezydent FEI Ingmar De Vos. "Właściwa procedura jeszcze się nie zaczęła, ponieważ BCA musi jeszcze poznać wszystkie dowody. Będziemy kontynuować walkę wszystkimi możliwym i drogami prawnymi."
"Ta decyzja wydaje się być w sprzeczności ze śledztwem prowadzonym przez Komisję Europejską dotyczących podobnych spraw, w tym tej, w celu zapewnienia konsekwentnego i spójnego zastosowania antytrustowych przepisów UE." - dodał. "FEI poruszyła już te problem wraz z Międzynarodowym Komitetem Olimpijskim, ASOIF (Związek Międzynarodowych Federacji Letnich Sportów Olimpijskich) i innymi federacjami sportowymi, ponieważ wielu naszych współpracowników w świecie sportu ma styczność z podobnymi problemami wiążącymi się z europejskim prawem ochrony konkurencji. Wszyscy zgadzamy się, że potrzebujemy takich przepisów, abyśmy mogli efektywnie zarządzać naszymi sportami, stać na straży ich uczciwości, chronić zawodników i gwarantować czystość sportu na wysokim poziomie. Względy komercyjne nie powinny nigdy dominować sportu."
"Konieczność istnienia przepisu dotyczącego niesankcjonowanych zawodów została ponownie przedyskutowana podczas zeszłotygodniowych spotkań z MKOl i ASOIF w Lozannie. Został osiągnięty konsensus, że ten przepis jest fundamentalny w sporcie. Zgodziliśmy się, że musimy go bronić i mamy wspólne, konsekwentne podejście do rozmów z Komisją Europejską" - zakończył Ingmar De Vos.
Żródło: FEI.org