PZHK ma się czym pochwalić po tegorocznych Mistrzostwach Polski.
Pod znakiem koni polskiej hodowli zakończyły się w Jakubowicach tegoroczne Mistrzostwa Polski w skokach przez przeszkody. Oba zwycięskie konie w kategorii seniorów oraz Młodych Jeźdźców są wpisane do księgi polskiego konia szlachetnego półkrwi.
W kategorii Seniorów niepobity był Kamil Grzelczyk i Wibaro sp ur. 2007 (Bajou Du Rouet hol. – Wiagra sp/ Graf Quidam sp) hodowli Mariana Skopa, własności Bogdana Kuchejdy, który prowadził bez punktów karnych po dwóch półfinałach mistrzostw. Dopiero w II nawrocie finału „zarobił” 8 pkt. Siwek ten zaczynał karierę od mistrzostwach polski młodych koni – 6 latkiem zajął 10 miejsce. Przez całe dotychczasowe swoje sportowe życie dosiadany był przez Kamila Grzelczyka, chociaż jak z uśmiechem pod wąsem wyznał w Jakubowicach Bogdan Kuchejda też na „nim siedział”. Ten były zawodnik , startujący w konkursach skokowych GP z MPS włącznie, z pewnością nie mógłby sobie odmówić przejażdżki na takim koniu. Wiemy, że Wibaro nie jest tak łatwy jak czasem mogłoby się wydawać, ale obserwujemy od dawna tę parę i widzimy jak się doskonale zgrali. Tworzą po prostu „parę”. Wibaro to jeden z niewielu koni, który startuje na zwykłym wędzidle, bez względu czy są to CSIO5* czy ZO. Jak opowiada Bogdan Kuchejda jego matka – klacz ochabska Wiagra (sp) w wieku 5 dni straciła matkę. Wychowała ją na smoku Maria Kuchejda, przez lata piastująca bardzo odpowiedzialną funkcję hodowcy w SK Ochaby. Marian Skop (hodowca Wibaro), przyjaciel rodziny Kuchejdów, kilka razy w tygodniu przechodził koło dorosłej już Wiagry do swoich koni, które trzymał w Ochabach. Wiagra cały czas go zaczepiała i domagała się smakołyków. Jak sam stwierdził „tak nie może być” i po prostu ją kupił.
Analizując rodowód Wibaro widzimy połączenie waleczności angloarabskiej z możliwościami skokowymi koni holsztyńskich oraz nie najłatwiejszym charakterem koni SF. Takie połączenie ceni nie tylko Bogdan Kuchejda, ale także Rudiger Wassibauer (ostatnim polskim koniem, który wygrał MP był Ekwador wyhodowany przez Wassibauerwa przp. red.) . Trzeba dodać, że Wibaro na każdym zdjęciu ma nienaganną sylwetkę konia skokowego nad przeszkodą (podziwiać trzeba też równowagę Grzelczyka).
Wibaro był najlepszym koniem polskiej hodowli tych zawodów. Bogdan Kuchejda odebrał z rąk prezesa PZHK – Pawła Mazurka specjalny puchar, a siwek bardzo elegancko prezentował się w specjalnej na tę okazję uszytej derce.
W kategorii Młodych Jeźdźców najlepszym okazał się El Camp sp ur. 2003 (Campari M old. – Eleine sp/ Elvis KWPN) hodowli SK Prudnik. Jego właścicielem jest zawodnik czyli Andrzej Opłatek. Oba półfinały MPMJ 2016 ukończył z zerowym kontem, a w obu nawrotach finału uzyskał 8 punktów karnych. Koń ten rozpoczynał karierę w Mistrzostwach Polski Młodych Koni, w których startował jako 4 i 5latek. W najmłodszej kategorii wiekowej zajął 17 pozycję, a rok później 15. Dosiadał go wtedy uznany jeździec młodych koni – Krzysztof Gozdek. El Camp starty w poważnych konkursach rozpoczął pod Łukaszem Kozą. Para ta wielokrotnie reprezentowała nasz kraj na zawodach CSI2* oraz CSI3*, uczestnicząc w konkursach Grand Prix. Były to udane starty. Obecnie ten trzynastolatek jest wciąż w dobrej formie i mamy nadzieję, że jeszcze długie lata będziemy tę parę oglądać na parkurach.
Źródło: PZHL.pl
Jak widać hasło „Teraz Polskie Konie” od lat towarzyszące działaniom Polskiego Związku Hodowców koni to nie pusty slogan reklamowy ale fakt poparty wynikami.
Warto dodać że brązowy medal w kategorii dzieci (PP) zdobyła Juliana Suska na polskiej klaczy Gilea (SP, Lidger/Gints). Tego konia wyhodował Sylwester Kosiński.
Foto: Karol Rzeczycki, Filmy: Ricardo