To był emocjonujący, ostatni dzień Cavaliady w Poznaniu.
CSI3* Cavaliada
Grand Prix 160 cm zaliczane do LR, Pucharu Świata i Cavaliada Tour wygrał Marcel Ewen (LUX) na koniu Excenel V. Parkur ustawiony przez Andrea Colombo wyłonił do rozgrywki zaledwie siedem par. W drugim przejeździe bezbłędny wynik potwórzyły już tylko cztery z nich. Dzięki ryzykowej i brawurowej jeździe wygrał Marcel Ewen.
- Jestem bardzo szczęśliwy z tej wygranej. Miałem tutaj ogromną konkurencję i w tym silną reprezentację Niemiec. Zaryzykowałem i pozostałem na czysto mimo wielu emocji, które mi towarzyszyły. Jeżdżę konno od 28 lat i czekałem na takie momenty, jak ten dzisiaj. To moje pierwsze zwycięstwo w CSI3* Grand Prix – powiedział Marcel Ewen.
Na drugim miejscu uplasował się Andre Thieme z Niemiec na wałachu Conthendrix. Zawodnik przyznał jednak, że nie jest zadowolony z drugiej lokaty, bowiem przez całe zawody koncentrował się właśnie na konkursie Grand Prix. - Nie jestem zadowolony. Powinienem pojechać szybciej i zaryzykować. Miałem plan, ale na trzeciej przeszkodzie go zmieniłem. To sprawiło, że nie miałem odpowiedniego tempa. Następnym razem zaryzykuję – powiedział Adre Thieme.
Trzecią pozycję zajęła amazonka z Czech, Anna Kellnerova na koniu Classic. To pozwoliło amazonce zostać liderką Cavaliady Tour (w piątek zajęła drugie miejsce). - Jestem bardzo zadowolona z mojego konia. Dobrze się prowadził i pokazał, że potrafi rywalizować na tak dobrym poziomie. Cały koncept Cavaliady Tour jest świetny. Dopingująca publiczność daje nam dużo energii, by dać z siebie jak najwięcej podczas przejazdu.
Mimo, że Polaków nie zobaczyliśmy w rozgrywce, to pozostawili oni dziś dobre wrażenie. Najlepiej jechali: Kamil Grzelczyk, Wojciech Wojcianiec i Michał Ziębicki, którzy mieli po jednej zrzutce. Można powiedziec, że im zabrakło odrobinę szczęścia. Najwyżej sklasyfikowany został Kamil Grzelczyk na Wibaro, który otrzymał nagrodę dla najlepszego jeźdźca dosiadającego polskiego konia.
Finał małej rundy wygrał przedstawiciel Holandii, Jur Vrieling na Arezzo VDL. Może dziwić, że mistrz świata i Europy tak doświadczonym koniem startował w małej rundzie. Dla Arezzo start w Poznaniu był przygotowaniem do kolejnych, ważnych imprez sezonu halowego. Na drugim miejscu uplasował się Felix Hassmann na Lucky Boy 231. Trzecie miejsce należało do reprezentanta Polski, Wojciecha Wojciańca na koniu Quasi De Kergane.
Finał Cavaliada Future w kategorii midi wygrała Dominika Henzel na Wikingu. - Nie było łatwo wygrać, koleżanka miała bardzo dobrego i szybkiego konia. Bałam się, że mi się nie uda, a jednak się poszczęściło – podsumowała Dominika Henzel z KJ Podkowa Gruszczyn. Amazonka dodaje, że bardzo lubi starty w Cavaliadzie, a w przyszłości będzie brać udział w tych trudniejszych zawodach. – Moje ulubione konkursy to Potęga Skoku i Speed & Music. Jak dorosnę, to na pewno w nich wystąpię. W rozgrywce Dominika rywalizowała z Zuzanną Prymek na koniu Argano, która ostatecznie zajęła drugie miejsce.
W konkursie kategorii mini wygrała Alicja Markiewicz na koniu Denis. Drugie miejsce zajęła Laura Kłapińska, a trzecie Olga Tuliszkiewicz.
Wyniki TUTAJ
Fot. Beata Wieczorkowska