-
Szczegóły
-
Zakończył się pierwszy półfinał Pucharu Świata. Prowadzi Beezie Madden (na zdjęciu) z USA, 2 miejsce Szwajcar Pius Schwizer, trzecie Rolf Bengsston ze Szwecji. Jarosław ukończył konkurs na miejscu 24. VIDEO.
Parkur ustawiony przez Uliano Venzaniego (stawiał CSI w Katowicach w 2008 roku, asystuje mu z kolei Peter Lundstrom, który stawiał Cavaliady w Poznaniu w latach 2010 i 2011) miał raczej klasyczną trasę zmuszającą do płynnej jazdy i ewentualnego zacieśniania zakrętów. Do wykonania był tylko jeden skrót (pomiędzy okserami 5 i 6). Stąd i różnice w wynikach nie były duże. Jarosław Skrzyczyński pojechał bezbłędnie ale dosyć wolno. Wielkie brawa za styl. Malkontenci pewnie zapytają dlaczego nie jechał szybciej. Jarek zna swojego konia, na pewno wie co robi i ma opracowaną strategię na cały turniej. Podczas finału Pucharu Świata w konkursie szybkości nie liczy się straty do lidera (tak jak na MŚ, ME i MP) ale zajęte miejsce. Można powiedzieć trochę szkoda, że nasz zawodnik nie urwał choć dwóch sekund, do wtedy byłby na miejscu 15. Tak czy inaczej pozostaje w grze. Jest 24 z dorobkiem 16 punktów (liderka ma 40) zachowując realne szanse na awans do niedzielnego ścisłego finału. Do tego reprezntant KJ Agro-Handel, był dziś zawodnikiem, który zebrał wiele pochwał od komentatorów FEITV. Jutro drugi półfinał, ale wcześniej, już za moment Jarosław Skrzyczyński wystartuje jeszcze w wieczornym konkursie dodatkowym 150 cm. Dosiadać będzie swojego Crazy Quicka i Baltazara, który też należy już do zawodnika.
Klasyfikacja po I półfinale TUTAJ
FOTO: Kit Houghton/FEI