Szykuje się poważne wzmocnienie nie tylko dla Wojciecha Dahlke, ale i dla polskiej kadry.
Od kilkunastu dni zawodnik Kłosa Budzyń Wojciech Dahlke przebywa w Belgii i jeździ w stajni państwa Braeckmans niedaleko Antwerpii. Mają oni kilkanaście koni, a że ich starsza córka Cassandra przestała jeździć, potrzebowali dobrego zawodnika. Wielokrotnego medalistę MP i HPP w kategoriach młodzieżowych poleciła im pracująca w Belgii polska luzaczka Katarzyna Dąbek. Argumentem przemawiającym za Wojtkiem Dahlke były na pewno jego międzynarodowe wyniki - czwarte miejsce na Mistrzostwach Europy Juniorów w 2009 roku i złoty medal na Światowych Igrzyskach Młodzieży 2010 roku.
To co powinno nas w szczególności cieszyć to fakt, że właściciele koni nie mają nic przeciwko temu aby startowały one nie tylko dla chwały ich stajni, ale i dla polskiej reprezentacji.
„To bardzo dobrze, że ten uzdolniony zawodnik trafił w takie miejsce. Będzie miał nie tylko konie, ale i, z racji kontaktów sponsora, dostęp do wielu renomowanych imprez na zachodzie Europy. To z czasem przełoży się na wzmocnienie polskiej reprezentacji” – mówi menedżer polskich skoków Maciej Wojciechowski.
A stawka rumaków wydaje się bardzo obiecująca. Najbardziej doświadczone w niej są:
Graciella 51 (ur. 2004, Han. Graf Top/Acord II) – jeździł na niej i wygrywał miedzy innymi na CSI5* w Stuttgarcie Pius Schwizer
Clever Girl (ur. 2003 West, Cassini I/Contender) – pod Piergiorgio Buccim była druga w Grand Prix CSI3* Bonheiden.
Bee Wonderful (ur. 2003 SBW, CAGLIOSTRO/Indus 530) – pod Lindą Heed druga w Grand Prix CSI3* Arezzo i czwarta w Grand Prix na CSIO w Arezzo i Bratysławie.
Gucci Van De Grenshoeve (ur. 2005, BWE, Thunder van de Zuuthoeve/ Lawrence) jeszcze w zeszłym roku pod Markiem Boesem drugie miejsce w Grand Prix CSI2* Eschweiler i 3 miejsce w Grand Prix CSI3* Lier.
Wojciech Dahlke pracuje też ze stawką młodych koni, a w przyszłym tygodniu dojedzie do niego z Polski A Quite.
Na zdjęciu Wojciech Dahlke na A Quite podczas CSI4* w Poznaniu w 2016 roku. Był tu najlepszym polskim zawodnikiem Grand Prix. Te zawody wymienia jako pierwsze, na które chciałby przyjechać do Polski ze sponsorem z Belgii. Warto przypomnieć, że w 2011 roku na Vandamme wygrał tu Grand Prix, wtedy w randze CSI2*.
Foto: Asia Bęklewicz