-
Szczegóły
-
Na początku tygodnia światowe portale obiegła informacja o tym, że na emeryturę przechodzi HH Carlos Z.
Informację tę ogłosił jego jeździec, wicelider światowego rankingu, McLain Ward po tym jak w piątek wygrali razem zaliczany do światowego rankingu konkurs szybkości (150 cm) na CSI4* w Waszyngtonie.
„Był niesamowitym koniem, niewiarygodnym zwycięzcą” - taką krótką wypowiedź McLaina Warda czytamy na portalu wordofshowjumping.
I rzeczywiście wiele w niej prawdy. Carlos V.H.P.Z (Challano/Voltaire) – bo tak brzmiała jego pierwotna nazwa - urodził się w Belgii w 2002 roku. Po mistrzostwach świata młodych koni w wieku 7 lat trafił do stajni Ludo Philippaertsa. Przez trzy lata startował na nim Nicola Philipperts, który od Mistrzostw Europy Juniorów w Jardy w 2010 roku doprowadził go do zwycięstw: najpierw w Mistrzostwach Europy Młodych Jeźdźców (2011 – Coporta indywidualnie i drużynowo), potem w Grand Prix CSIO5* w Falsterbo (2012). Koń po sprzedaży do USA początkowo dosiadany był przez Nicholasa Dello Joio, a od 2014 roku przez McLaina Warda. Statystyki jego skuteczności są wręcz niewiarygodne. W ciągu 8 lat HH Carlos Z wygrał 37 konkursów zaliczanych do światowego rankingu, a 63 razy był w pierwszej trójce. Od października 2014 roku (od takiej daty objęte są statystyki hipommudo.com) do minionego piątku na jego koncie wygranych zapisana jest kwota blisko 800 000 euro. Można więc szacować, że w całej karierze wygrał kwotę zdecydowanie przekraczającą półtora miliona euro.
Do tego Carlos był koniem bardzo wszechstronnym – bezbłędnie pokonywał Puchary Narodów, zwyciężał nie tylko w klasycznych Grand Prix, ale i w konkursach szybkości.
Na zdjęciu Mclain Ward na HH Carlos Z podczas zwycięstwa Rolex Grand Prix na CSI5* Winter Equestrian Festival Wellington w marcu 2015 roku.
Fot. Tomas Holcbecher
Ostanie zwycięstwo