-
Szczegóły
-
Grand Prix, które zostało rozegrane w piątkowy wieczór w Genewie wygrał światowy numer 1. Kent Farrington (USA).
CSI5* Genewa
Dosiadając 15-letniego konia Voyeur, Farrington uzyskał niesamowity czas 36,42 w 20-konnej rozgrywce, która okazała się prawdziwym wyścigiem. - Jestem bardzo zadowolony z mojego konia. Jest on bardzo doświadczony i był na tych zawodach już wiele razy. Myślę, że bardzo pomógł mi wygrać, znam go bardzo dobrze i czuję, że jesteśmy prawdziwą drużyną. Wiem, jakie są jego mocne strony i gdzie mogę sobie na więcej pozwolić, a gdzie nie powinienem go naciskać.
Drugie miejsce zajął Danie Bluman (ISR), który był zachwycony swoim koniem. - Sancha dała dziś z siebie wszystko. Ona rozpoczęła moją profesjonalną karierę. Ta klacz ma serce ze złota. To nie byle jakie zawody, są tu najlepsi zawodnicy na świecie. Dałem dziś z siebie wszystko i myślałem, że może to wystarczy. Jednak Kent nie jest numerem jeden bez powodu! To jeden z najlepszych zawodników i dopóki nie wyjechał na parkur, wiedziałem, że to nie koniec konkursu - powiedział Bluman. Na trzecim miejscu uplasował się Harrie Smolders (NED) na 13-letnim wałachu Zinius.
Dwudziestu najlepszych zawodników zakwalifikowało się do niedzielnego Rolex Grand Prix.
W sobotę, o godzinie 20:30 odbędzie się prestiżowy, już siedemnasty finał Rolex Top 10.
Wyniki i przejazdy można zobaczyć TUTAJ
Fot. CHI de Geneve