Niemiecka Federacja opublikowała skład kadry skoczków na 2018 rok. Brak niektórych nazwisk może dziwić.
W kadrze A tzw. olimpijskiej znalazły się pary: Simone Blum i DSP Alice, Marcus Ehning z końmi: Comme il Faut, Funky Fred i Pret a Tout, Laura Klaphake i Catch me if you can, Maurice Tebbel i Chaccos' Son oraz Philipp Weishaupt i LB Convall.
Do kadry B, która stanowi bezpośrednie zaplecze (zawodnicy z niej mają jeszcze sznsę na udział w MŚ 2018) powołani zostali: Markus Beerbaum i Charmed, Hans-Dieter Dreher i Berlinda, Felix Hassmann i Cayenne WZ, Andreas Kreuzer i Calvilot, Janne-Friederike Meyer-Zimmermann i Goja, Meredith Michaels-Beerbaum i Daisy, Mario Stevens i Baloubet, Patrick Stühlmeyer i Chacgrano, André Thieme i Conthendrix oraz Holger Wulschner i BSC Cha Cha Cha.
Na pewno dziwić może brak w kadrze dwóch najwyżej sklasyfikowanych w rankingu FEI Niemców: Christiana Ahlmanna (19) i Daniela Deussera (20).
To prawdopodobnie efekt tego, że obaj nadal nie podpisali wymaganej przez federację umowy o arbitrażu. W raz z podpisaniem tej umowy zawodnik poddaje się zasadom federacji odnośnie np. ubioru podczas konkursu i kontroli antydopingowej. W praktyce oznacza to, że zawodnicy biorą na siebie całą odpowiedzialność w razie pozytywnego testu antydopingowego u ich koni.
Jeszcze przed Mistrzostwami Europy w Goeteborgu, kiedy to obaj nie zostali na nie powołani, Dennis Peiler z Niemieckiej Federacji Jeździeckiej mówił: „Chcę to wyjaśnić, dla obu drzwi członkostwa w kadrze są wciąż otwarte”
Zawodnicy mają swoje racje. Nie uciekają od odpowiedzialności, ale też nie chcą jej przyjąć w całości na siebie, bo nikt nie jest w stanie cały czas pilnować swoich koni.
Ahlmann został zdyskwalifikowany na IO w Hong Kongu po tym, jak FEI środki wzmacniające krążenie krwi zakwalifikowało jako doping. „Dwanaście razy byłem kontrolowany i moje konie nigdy nie były pozytywne, korzystałem z dozwolonych środków sprzyjających krążeniu krwi” Zawodnik został wtedy przez szefa ekipy natychmiast odesłany do domu i jak się można było spodziewać kontakt z mediami nie był dla niego przyjemny. „Jak złodziej wkradałem się do własnego domu” – wspomina Ahlmann. [za http://www.ludwigs-pferdewelten.de/index.php?option=com_content&view=article&id=8129:2017-08-22-20-23-43&catid=7:magazin&Itemid=20]
Złe wspomnienia, z 2007 roku z finału Pucharu Świata, ma też Deusser. Wtedy, u jego konia numer dwa, klaczy Pristanna wykryto śladowe ilości środka uspokajającego, który podany był kilka tygodni wcześniej podczas lotu na Florydę. Zawodnik został zawieszony na trzy miesiące w Ameryce, a potem również przez federację niemiecką. W Pucharze Świata zajął wtedy na Air Jordan Z drugie miejsce i ten tytuł nie został mu odebrany, bo uznano, że środki te nie miały wpływu na wynik sportowy. Swoich praw dochodził przez ponad 10 lat. Dopiero w listopadzie tego roku została zawarta ugoda pomiędzy nim a niemiecką federacją w sprawie, w której zawodnik (wraz z Janem Topsem - jego ówczesnym pracodawcą) dochodził swoich utraconych korzyści z powodu zawieszenia. [za https://www.st-georg.de/news/springen/jahrelanger-rechtsstreit-zwischen-fn-und-daniel-deusser-beigelegt/]
Na zdjęciu Christian Ahlmann podczas IO w Rio w 2016, gdzie Niemcy zdobyli brąz. W tej drużynie był też Daniel Deusser. Fot. FEI
Info za: pferd-aktuell.de, st-georg.de, ludwigs-pferdewelten.de