-
Szczegóły
-
Amerykanie zdominowali finał Pucharu Świata w Paryżu. Bardzo dobrze wypadł zwycięzca Ligi Europy Centralnej.
Prowadząca od pierwszego czwartkowego konkursu Elizabeth Madden po raz drugi w swojej karierze (wcześniej w 2014 w Goeteborgu) wygrała Puchar Świata. Dziś na Breitling LS miała wynik 0/4 i łączne cztery punkty karne dały jej zwycięstwo.
Gospodarz toru Santiago Varela (będzie stawiał IO w Tokio – pisaliśmy o tym TUTAJ) ustawił dziś dwa doskonałe, bardzo selekcyjne parkury. Oba nawroty wymagały pełnej koncentracji i do tego zawierały dużo technicznych zadań w dystansach. W pierwszym parkurze najtrudniejsza był linia 10 do 11ABC. Wymagała ona dość mocnej jazdy na sześć kroków, co w konsekwencji powodowało dużo błędów w potrójnym szeregu. Drugi nawrót był jeszcze trudniejszy, między innymi przez potrójny szereg, gdzie między członami A i B oraz B i C było po kroku galopu, co przy tej wysokości wymaga olbrzymiego wygimnastykowania koni (tu swoją jedyną zrzutkę na tych zawodach zrobił Breitling LS).
W konsekwencji tylko dwie pary zaliczyły dziś podwójne zero. Jedną z nich był Devin Ryan z USA na Eddie Blue, który wobec zrzutki Eckermanna awansował z wynikiem 6 punktów na drugie miejsce.
Szwed Henrik von Eckermann Toveks Mary Lou ostatecznie miał 8 punktów karnych i podobnie jak rok temu w Omaha zajął trzecie miejsce.
Bez punktów karnych pojechali też Steve Guerdat i Bianca, ale oni po półfinałach mieli 19 punktów i taki wynik dał im dopiero 10 miejsce.
Na czwartej pozycji uplasował się zeszłoroczny zwycięzca McLain Ward na HH Azur i dzięki temu Amerykanie mieli aż troje swoich zawodników w pierwszej czwórce.
Warto odnotować bardzo dobry występ zwycięzcy Ligi Centralnej Urmasa Raaga. Podobnie jak podczas warszawskiego finału LEC Estończyk swojego Ibelle van de Grote Haart prowadził z wielką swobodą, a ten jak zawsze skakał niezwykle ambitnie. Dziś pokonali parkury z wynikami 5 i 2 punkty karne, otrzymując wiele pochwał od komentatorów FEITV. Nie udało im się poprawić miejsca Gunnara Klettenberga, ale teraz do Estończyków należą dwie najlepsze pozycje w finale PŚ spośród zawodników LEC – 12. Gunnara z 2006 i dzisiejsze 15. Urmasa.
Wyniki końcowe finału PŚ TUTAJ
Wyniki niedzielnego konkursu finałowego TUTAJ
Fot. FEI i Tomas Holcbecher z CSI4* Poznań