-
Szczegóły
-
Adam Grzegorzewski kończy sezon otwarty bardzo pracowicie. Zawodnik ma już za sobą jeden z pięciu zaplanowanych startów na międzynarodowych zawodach. W ten weekend, wraz z Okarino, Torpedo Des Forets i Zazou Szumawa wystartuje w Danii na CSI3* Sommersted. Zapytaliśmy Adama o jego plany.
- Dzięki Young Riders Academy dostałem zaległą dziką kartę na zawody w Szwajcarii, a do Danii zaprosił nas organizator, którego poznałem w Jakubowicach. Zazou skakał świetnie już w zeszły weekend, ale każdego dnia przytrafiały się nam przypadkowe błędy i mieliśmy trochę pecha. Okarino spisał się bardzo dobrze, a dla Torpedo były to zawody treningowe, także myślę, że w tym tygodniu będę mógł powalczyć o więcej - podkreśla Adam Grzegorzewski i dodaje. - Cieszę się, że mam możliwość startów na międzynarodowych zawodach drugi tydzień z rzędu, a to jeszcze nie koniec. Następnie wracam do Polski na dwa tygodnie i jadę z trzema 6-latkami i z 5-latkiem na Sportowy Czempionat Polski Młodych Koni do Olszy. Kolejny tydzień pracujemy w domu i ponownie wyjeżdżamy na dwutygodniowy tour do Belgii. Najpierw weźmiemy udział w zawodach trzygwiazdkowych, a w kolejnym tygodniu w dwugwiazdkowych. Po tych występach wracam do Polski prosto na CSI2* we Wrocławiu.
CSI5* Brussels
Świetną obsadę mają pięciogwiazdkowe zawody Brussels Stephex Master. Głównym punktem programu będzie niedzielne Rolex Grand Prix, w którym do wygrania samochód marki Audi, warty 300 tysięcy Euro. Listę startową otwierają zawodnicy z pierwszej dziesiątki światowego rankingu - Harrie Smolders (NED), Peder Fredricson (SWE), Eric Lamaze (CAN), Marcus Ehning (GER), Daniel Deusser (GER), Henrik von Eckermann (SWE), Kevin Staut (FRA) i Kent Farrington (USA).
Pełna lista zawodników TUTAJ
CSIO5* Gijon
Tutaj najważniejszymi konkursami będzie piątkowy Puchar Narodów i niedzielne Grand Prix. Najlepszym zawodnikiem, który wystartuje w Gijon jest Kevin Staut (FRA). Dodatkowo, będzie można zobaczyć takich jeźdźców jak Sergio Alvarez Moya (ESP), Billi Twomey (IRL), Derin Demirsoy (TUR) czy Irma Karlsson (SWE).
Fot. Asia Bręklewicz