-
Szczegóły
-
Już po raz trzeci podczas Cavaliady o Puchar Polski rywalizować będą powożący zaprzęgami czterokonnymi.
O tym jak fascynująca jest walka czwórek przekonali się kibice w dwóch ostatnich edycjach. Kiedy w roku 2016 Komitet Organizacyjny Cavaliady podjął decyzję, że pary zostaną zastąpione przez czwórki, nie było wiadomo czy uda się skompletować w Polsce 5 zespołów. I rzeczywiście w pierwszych zawodach było widać, że mimo iż jeszcze w latach osiemdziesiątych Polska należała do światowej czołówki w tej konkurencji, to teraz powożący musieli się uczyć tego od nowa. Z zawodów na zawody poziom wzrastał, a marcowy finał edycji 2017/18 w Warszawie stał na bardzo dobrym poziomie. Cały cykl wygrał Piotr Mazurek, ale brawami za perfekcję połączoną z szybkością i brawurą nagradzani byli wszyscy uczestnicy.
Wprowadzenie czwórek na Cavaliadzie bez wątpienia przyczyniło się do odrodzenia tej konkurencji w Polsce. W zeszłym roku czwórkowe zespoły ponownie zaczęły rywalizować w Mistrzostwach Polski. Pod koniec września w Książu poznaliśmy nie tylko medalistów Mistrzostw Polski 2018, ale i trzech uczestników Cavaliaday Tour 2018/19. Są to: złoty Bartłomiej Kwiatek z SLKS Książ, srebrny Adrian Kostrzewa z Idmar Krajkowo i brązowy Ireneusz Kozłowski z JKS Jagodne. Czwartego uczestnika w kolejny weekend wyłonią zawody kwalifikacyjne w Bogusławicach. Piątym jest zawodnik, Piotr Mazurek, który decyzją Przewodniczącego Komitetu Organizacyjnego CAVALIADA Tomasza Kobierskiego otrzymał dziką kartą przyznaną przez organizatora. Zawodnik nie miał możliwości wystartować w Mistrzostwach Polski, ponieważ uczestniczył w tym czasie w Mistrzostwach Świata w Tryon. Dzięki tej dzikiej karcie będzie mógł powalczyć o obronę tytułu zwycięzcy HPPP z poprzedniego sezonu.
Podobnie, jak w poprzednich sezonach podczas Cavaliady powożący będą rywalizować w czwartek wieczorem i w sobotę po południu. Na cykl HPPP składać się będzie 7 konkursów kwalifikacyjnych (liczą się 4 najlepsze starty) i konkurs finałowy, po którym 9 marca na warszawskim Torwarze najlepsi odbiorą medale Pucharu Polski.
Fot. Asia Bręklewicz