-
Szczegóły
-
Niemiec Daniel Deusser po raz drugi w tym sezonie wygrał konkurs zaliczany do Pucharu Świata Ligi Europy Zachodniej. Dosiadał 10-letniego Tabago Z, który wyrasta na jego konia numer jeden.
W Madrycie do rozgrywki dostało się 10 par. Kolejne dwie, pokonując parkur bez zrzutek, przekonały się o tym, że gospodarz toru nie tylko idealnie dobrał poziom trudności parkuru, ale równie dobrze wyznaczył normę czasu. W finale bezładny przejazd powtórzyło 5 par. Walka o czołowe lokaty była zacięta i zwycięzca miał niewielką przewagę nad drugim Steve Guardat (SII) na Ulysse des Forets i trzecią Irmą Karlsson (SWE) na Ida van de Bisschop.
Daniel Deusser nie krył zadowolenia ze swojego z swojego Tabago Z (Tangelo vd Zuuthoeve / Mr Blue).
„Znaleźliśmy dobry rytm od jedynki i utrzymaliśmy go do końca. Tobago jest bardzo ostrożny, a przy tym spokojny. Nie należy do koni gorących [idących mocno do przodu], to naprawdę pomaga w skoku, nigdy nie pędzi nawet gdy jest pod presją i zawsze oddaje taki sam skok niezależnie od tego czy jedziesz szybko czy wolno”
Deusser pod koniec października wygrał kwalifikację Pucharu Świata w Weronie, tam dosiadał Calisto Blue. Na Tobago triumfował w Lyon, ale nie w Pucharze tylko w Grand Prix. Na nim miał też wiele dobrych rezultatów w tegorocznych rozgrywkach LGCT.
„Tobago rozwinął się bardzo dobrze w tym roku. Pierwszy raz w Pucharze Świata wystartował w lutym w Bordeaux [poprzednia edycja LEZ]. Zdobył sporo doświadczenia w Grand Prix i jest naprawdę obiecujący. Na finał do Goeteborga zabiorę jego bądź Calisto Blue” – dodał Daniel.
Niemiec w Tabeli LEC z 40 punktami jest w tej chwili trzeci. Zarówno on jak i zajmujący pozycje pierwszą i drugą Steve Guerda i Pieter Devos mogą być już pewni, że dostaną się do finału PŚ, który na początku kwietnia odbędzie się w Szwecji.
Wyniki konkursu TUTAJ
Klasyfikacja LEZ PŚ TUTAJ
Fot. FEI/Łukasz Kowalski