Konkurs Grand Prix zawodów CSI4*-W na Cavaliadzie w Poznaniu w wielkim stylu wygrał reprezentant Polski, Jarosław Skrzyczyński na klaczy Chacclana.
Takiego poziomu sportowego i takiej atmosfery, jakiej byliśmy dzisiaj świadkami w hali numer 5 MTP nie powstydziłaby się żadna z największych imprez jeździeckich na świecie. Do konkursu Grand Prix o nagrodę PKO Banku Polskiego pod patronatem Prezydenta Miasta Poznania przystąpiło 50 par. Parkur, który był technicznie bardzo trudny, bezbłędnie pokonało tylko 13 z nich. Walka w finale była bardzo zacięta, a lider zmieniał się kilkukrotnie. Górą byli Polacy. Najkrócej i najszybciej pojechał Jarosław Skrzyczyński na klaczy Chacclana (34,54), ale niewiele gorszy był Michał Kazimierczak na Stakorado (35,20), który dumny mówił: „Stakorado od trzech miesięcy jest w bardzo dobrej formie i mam nadzieję, że utrzyma ją jak najdłużej. To koń, z którym na spokojnie trzeba dochodzić do porozumienia, ale jak już wejdzie na parkur to daje z siebie maksimum swoich możliwości”.
„Parkur był godny Grand Prix. Do rozgrywki weszło trzynastu zawodników i co tu dużo mówić, kwalifikacje były dość trudne i do tego konkursu weszli najlepsi, więc nie było takiej możliwości, żeby bezbłędnie parkur pokonało tylko dwóch czy trzech jeźdźców. W rozgrywce gospodarz toru jeszcze chciał podkręcić poziom trudności, jednak nie było takiej potrzeby, bo przecież w rozgrywce chodzi o to, żeby było więcej zabawy. Teraz Chacclana będzie miała zasłużony odpoczynek, a następnie rozpoczniemy przygotowania do kolejnego etapu naszej drogi do Pucharu Świata, czyli Cavaliady w Warszawie, gdzie odbędzie się finał Ligi Europy Centralnej. Tam mam nadzieję uzyskać dobry wynik i dostać się do Pucharu Świata w Goteborgu” – powiedział Jarosław Skrzyczyński, który ma za sobą bardzo udany sezon roku 2018 i dziś zdobył kolejne 100 punktów do światowego rankingu oraz komplet punktów do Ligi Europy Centralnej Pucharu Świata. Wiele wskazuje na to, że w kolejnym zestawieniu FEI odnotuje kolejny awans, a być może awansuje nawet do światowego top 50.
„Przed Grand Prix byłem trochę zdenerwowany, ponieważ nie wiedziałem zupełnie jak nam pójdzie. Jest to świetna klacz i dzisiaj skakała świetnie. To mój pierwszy raz w Polsce i przed przyjazdem tu nie wiedziałem, czego się spodziewać. Jak pierwszy raz wyjechałem na arenę główną to byłem bardzo zaskoczony tym, jak to tu wygląda. W czasie konkursów publiczność była niesamowita, ludzie kibicowali do muzyki i aż miło było tu jeździć. Jeśli w innych lokalizacjach jest tak samo jak w Poznaniu, to z pewnością będę wracać na cały Cavaliada Tour” – powiedział zdobywca trzeciego miejsca, reprezentant Niemiec Rupert Carl Winkelmann.
Bezbłędny przejazd w rundzie podstawowej miał też Andrzej Opłatek na Stakatanie, który ostatecznie zajął 11 miejsce.
Wyniki GP TUTAJ
Ranking Cavaliada Tour TUTAJ
Wiele emocji dostarczył konkurs Cavaliada Future, w którym rywalizowali najmłodsi zawodnicy. Najlepsza w kategorii Midi była Zofia Ćwik na Tedi, która bezbłędnie pokonała parkur z czasem 28,57. Bezkonkurencyjna okazała się również 11 – letnia Martyna Ufnal na Ramiro (kategoria Mini), która wygrała dzięki ryzykownym skrótom i niezwykłej precyzji.
Ranking Cavaliady Future TUTAJ
Zawody w Poznaniu rozpoczęły cykl Cavaliady Tour 2018/2019. Kolejne odbędą się w Lublinie w dniach 31.01-03.02.2019 roku.
Fot. Asia Bręklewicz
Informacja prasowa Cavaliady