Ćwierćfinał GCL Super Cup wygrywają Paris Panthers z polskim ogierem MJT Nevados na pokładzie. Gospodarze Prague Lions za burtą.
Już pierwszy konkurs, rozegrany w czwartkowy wieczór, nowatorskich rozgrywek drużynowych GC Prague Super Cup dostarczył niesamowitych emocji. Przypomnijmy, że trzyosobowe teamy startowały jeden po drugim, a punkty i czas każdego członka zespołu liczone były do wspólnego wyniku. Parkur ustawiony przez Uliano Vezzani był trudny i do tego trzymał w napięciu do ostatniego skoku. Wszystko przez finałową linię, gdzie po skoczeniu dużego oxera trzeba było wybrać czy pojechać na cztery czy pięć foulee do szeregu z dwóch ażurowych stacjonat. Oba warianty były trudne do wykonania, stąd błędów w końcówce nie brakowało.
Wygrał z wynikiem 4 punkty zespół Paris Panthers w składzie: Yuri Mansur na Ibelle Ask (4 punkty), Gregory Wathelet na polskim MJT Nevados S (0 punktów na zdjęciu) i Darragh Kenny na Balou du Reventon (0). Drugie miejsce zajęli Doha Fursan Qatar, zespół w którym dwóm Katarczykom pomagał Michael Withaker, a trzecie Shanghai Swans (Deusser, Schwizer, Sweetnam).
„Dla nas najważniejszą rzeczą było aby dostać się do jutrzejszego półfinału [wszystkie startujące zespoły dostały takie same nagrody po 100 000 EUR - przyp. red.]. Więc to było wspaniałe, że to zrobiliśmy. To jest niesamowita arena, a Uliano Vezzani wykonał świetną robotę. Te ostanie trzy przeszkody były bardzo trudne, więc dało mu to bardzo interesujący konkurs. - - powiedział Irlandczyk Darragh Kenny z Paris Panthers.
Nie obyło się bez niespodzianek. Jedna nich - in minus - dotyczyła gospodarzy. Razem z młodą Czeszką Anną Kellnerową (4 punkty na Silverston G) jechali doświadczeni zawodnicy Niels Bruynseels (4 na Gancia de Muze) i Peder Fredricson. I to właśnie przejazd mistrza Europy spowodował niepowodzenie Prague Lions. Jego Hansson WL odmówił skoku przez przeszkodą o wizerunku czeskiej flagi co dało mu aż 9 punktów (4 + aż 5 za czas).
„To jest rozczarowujący wynik, ale będziemy obserwować pozostałych i mieć nadzieję, że uda nam się awansować” – powiedziała po zakończeniu przejazdów swoich zawodników Jessica Kurten, szef ekipy Prague Lions.
Nadzieje nie były bezpodstawne po błędy przydarzały się rywalom dość często. Jednak ostatecznie praski zespół zajął to najgorsze w tym konkursie miejsce 9.
Wyniki konkursu i wideo z przejazdami TUTAJ
Półfinał GCL Super Cup odbędzie się już w piątek wieczorem. Do 8 najlepszych zespołów z czwartkowego konkursu, dołączą cztery, które był na czele tabeli rozgrywek GCL w sezonie 2018.
Więcej o nowatorskich zasadach zawodów w Pradze pisaliśmy TUTAJ. Warto przeczytać aby dalej emocjonować się wydarzeniami w hali O2 w Pradze.
Fot. GCL / Stefano Grasso
Wypowiedzi za GCL