Grand Prix Krakowa wygrał reprezentant Polski, Wojcech Wojcianiec na Cassio Melloni. Liderem Cavaliady Tour został Jarosław Skrzyczyński.
Główny konkurs zawodów Grand Prix Krakowa o nagrodę Prezesa Zarządu PKO Banku Polskiego, pod patronatem Prezydenta Miasta Krakowa stał na bardzo wysokim poziomie sportowym. Parkur był nie tylko wysoki i trudny technicznie, ale i miał bardzo wymagającą normę czasu.
W efekcie, do rozgrywki dostały się tylko cztery pary. Jako pierwszy w niej pojechał Adam Grzegorzewski na swoim niezastąpionym Okarino, który już po pierwszym przejeździe zdobył serca krakowskiej publiczności. Niestety w drugim przejeździe para miała dwa błędy. Jarosław Skrzyczyński na Chacclanie pojechał niezwykle precyzyjnie i wydawało się, że czas pozwoli mu na drugie z rzędu zwycięstwo w konkursie zaliczanym do światowego rankingu (wygrał w Krakowie w piątek). Jednak jadący chwilę później Wojciech Wojcianiec, jeszcze płynniej rozjechał linię do ostatniej przeszkody i to on okazał się zwycięzcą. Trzeci był Michael Kolz z Niemiec na FST Dipylon.
- Parkur Grand Prix był bardzo trudny i techniczny. Ciasne linie sprawiały jeźdźcom dużo problemów, ale nam udało się to pokonać bezbłędnie. W rozgrywce walczyły ze sobą cztery bardzo szybkie konie, także każdy z nas mógł wygrać. Sama TAURON Arena jest przepiękna. Jeździ się na niej wspaniale, dzięki temu, że jest tu dużo miejsca, infrastruktura jest rewelacyjna i mam nadzieję, że zawody będą tu organizowane częściej. Teraz jedziemy do Warszawy i już pierwsze konkursy pokażą nam, kto powalczy w Grand Prix – powiedział Wojciech Wojcianiec w rozmowie z biurem prasowym Cavaliady.
A dla TylkoSkoki dodał:
Liderem CAVALIADA Tour został Jarosław Skrzyczyński z sumą 64 punktów. Na drugim miejscu jest Krzysztof Ludwiczak, a na miejsce trzecie awansował dzisiejszy zwycięzca, Wojciech Wojcianiec.
Emocji nie zabrakło również w rozgrywkach dla najmłodszych. CAVALIADA Future wygrały: Barbara Piontek na Cykorze i Wiktoria Von Mauberg na Koekoekshof Mariska wygrały krakowską eliminację CAVALIADA Future.
Do rozgrywki w kategorii Midi dostały się cztery pary. Jako jedyna, czyste konto do końca zachowała tylko Wiktoria. Drugie miejsce zajęła Marcelina Jackowiak na Coast Player Seguret, a trzecie Antoni Śliwiński na klaczy Apla.
W rankingu CAVALIADA Future liderem pozostaje Zofia Ćwik. Na drugie miejsce awansowali: Marcelina Jackowiak i Antoni Śliwiński.
W kategorii Mini najlepiej poradziła sobie tym razem Barbara Piontek na Cykorze. Tu, w rozgrywce walczyło siedem par. Niespodzianką była jedna zrzutka dotychczasowej liderki, Martyny Ufnal na Ramiro, która pozbawiła ją możliwości walki o zwycięstwo. Drugie miejsce zajęła Nell Sówka na S-Piorun, a trzecie Nel Skotarczak na Frankenhoeh’s Mylord.
Liderką rankingu Mini pozostaje Martyna Ufnal. Nel Skotarczak awansowała na drugie, a Nell Sówka na trzecie miejsce.
Finał małej rundy w świetnym stylu wygrał Rafał Krajewski na Carmen P, dla którego było to pierwsze zwycięstwo w międzynarodowym konkursie skoków przez przeszkody.
CAVALIADA Dressage Cup wygrała Sandra Sysojeva z Litwy na wałachu Furst. Drugie miejsce zajęła Ilona Janas na ogierze Arriba Z, która tym samym objęła pozycję liderki w rankingu Dressage Cup.
Pierwsza CAVALIADA w Krakowie dostarczyła kibicom wiele pozytywnych, sportowych emocji. Do tego, polskich kibiców może cieszyć postawa naszych reprezentantów. Wygrali 6 z 11 konkursów, w tym dwa zaliczane do światowego rankingu.
Już od czwartku CSI3* w Warszawie, zawody które będą finałem CAVALIADA Tour 2018/2019 i finałem Ligi Europy Centralnej Pucharu Świata.
Fot. Asia Bręklewicz