Bardzo emocjonujący okazał się indywidualny finał mistrzostw Europy. Złoto zdobył Martin Fuchs.
W pierwszym nawrocie wystartowało 25 par. Parkur ustawiony przez Louisa Konickxa z Holandii przyniósł przetasowania w tabeli mistrzostw. Zrzutki Daniela Deussera (GER) i Alexisa Deroubaixa (FRA) wypchnęły ich z czołówki i nie pozwoliły na start w ścisłym finale, a błędy czwartego po trzech przejazdach Gregory'ego Watheleta (BEL) i piątego Steve'a Guerdata (SUI) przekreśliły ich szanse na medale.
W drugim nawrocie wymagająca okazała się wynosząca 60 sekund norma czasu, którą przekroczyły aż 4 z 11 startujących par (dwunasty Guerdat się wycofał). Wszyscy wstrzymali oddech, kiedy podczas przejazdu Marca Houtzagera (NED) na parkur wtargnęła młoda dziewczyna z publiczności. Nie stanęła ona jednak bezpośrednio na drodze zawodnika, a Holender zachował stoicki spokój. Pokonał parkur bez zrzutek, ale w czasie za długim o kilkadziesiąt setnych sekundy. Ze względu na zaistniałą sytuację komisja sędziowska nie przyznała Houtzagerowi punktu za przekroczenie normy.
Podczas ostatnich trzech przejazdów emocje sięgały zenitu. Młody Belg Jos Verlooy startujący na koniu Igor wiedział, że aby zapewnić sobie brązowy medal, nie może sobie pozwolić na zrzutkę. Zachował zimną krew i "zarobił" tylko 1 punkt karny. Podobnie pojechał Martin Fuchs (SUI) na Clooney 51. Z wynikiem 4,46 tracił do lidera Bena Mahera (GBR) 3,84 punktu karnego. Jadący jako ostatni Brytyjczyk na Explosion W zrzucił przedostatnią przeszkodę i musiał zadowolić się srebrem.
Tym samym nowym mistrzem Europy został Martin Fuchs. To dla Szwajcara pierwszy indywidualny złoty medal imprezy mistrzowskiej w kategorii seniorów. Zawodnik jest aktualnym wicemistrzem świata, dwukrotnie zdobywał brąz ME z drużyną Szwajcarii, a także był indywidualnym i drużynowym złotym medalistą ME młodych jeźdźców.
Jeśli chodzi o polskie akcenty, to wyhodowany przez Stanisława Szurika i należący do Rafała Jerzego MJT Nevados S pojechał dzisiaj na 8/0 i z Gregorym Watheletem zajęli ostatecznie 9 miejsce. Będący własnością Dariusza Słupczyńskiego Calevo 2 pod Kevinem Stautem (FRA) przejechał parkur pierwszego nawrotu tylko z jednym punktem za przekroczenie normy czasu, ale łączny wynik 17,08 nie pozwolił im na start w ścisłym finale.
Wyniki TUTAJ
"Jestem bardzo szczęśliwy. Z moim koniem byliśmy drudzy w tym roku w finale Pucharu Świata i rok temu na WEG. Bardzo chciałem dla niego tej wygranej" - powiedział dla FEI TV szczęśliwy mistrz. - "Przez ostatnie kilka lat było wspaniale i wiedziałem, że ten dzień nadejdzie. Ben jechał jako ostatni i zrobił zrzutkę. To dla mnie wielki dzień!"
Zwycięski przejazd Martina Fuchsa i Clooneya:
Fot. FEI/WEG Tryon