-
Szczegóły
-
Wszyscy wiedzą to już od kilku miesięcy. Ale sprawa stała się faktem. Krzysztof Ludwiczak oficjalnie otworzył swój własny ośrodek jeździecki.
Coś się kończy – coś zaczyna. W życiu chyba każdego zawodnika przychodzi taki moment, że zaczyna myśleć o pracy „na własny rachunek”.
Po 8 latach startów w barwach KJ Heaa Turek nadszedł czas na zmiany. W ośrodku państwa Opłatków miałem możliwość zdobycia kolejnych doświadczeń zarówno jako zawodnik jak i trener. Konie, które miałem do dyspozycji - najważniejsze z nich to: Zoweja, Stakkatan, Stalando, Nordwind, Luca Toni, A New President, Poli Loli, Sandra Blue - pozwoliły mi na udział i liczne sukcesy w międzynarodowych zawodach w całej Europie. Z kolei trenowani Andrzeja Opłatka od poziomu juniorskiego do poziomu Kadry Narodowej Seniorów było nie tylko przyjemnością, ale i jest powodem do dumy.
Lata spędzone w KJ HEAA będę zawsze wspominał wyjątkowo miło ze względu na świetny Team, dobre konie, doskonałe zaplecze treningowe oraz mniejsze i większe sukcesy zawodnicze i trenerskie. Dziękuję!!!
Czas rozpocząć nowy rozdział – Stajnia Ludwiczak
Czytamy dzisiaj na FB zawodnika.
Portal tylkoskoki życzy Krzysztofowi Ludwiczakowi powodzenia na swoim, spełnienia sportowych ambicji oraz dalszej owocnej pracy trenerskiej, również tej na stanowisku selekcjonera polskiej kadry.
Na zdjęciu na górze Krzysztof Ludwiczak na ogierze Zoweja. Chyba nie przez przypadek wymienił go jako pierwszego z koni powierzonych mu do jazdy przez rodzinę państwa Opłatków. To na tym koniu odniósł chyba najważniejsze jak do tej pory międzynarodowe sukcesy, przyczyniając się do wygrania przez Polaków Pucharu Narodów na CSIO4* w Linz w 2016 i zajmując 33 miejsce w Mistrzostwach Europy Seniorów w Akwizgranie w 2015.
Dalej podopieczny Krzysztofa Ludwiczaka Andrzej Opłatek na najwyższym stopniu podium mistrzostw Polski MJ w 2016 roku.
Dalej Krzysztof Ludwiczak "na swoim" w Jaroszewie koło Żnina (woj. kujawsko-pomorskie)
Fot. Tomas Holcbecher, Karol Rzeczycki i FB Krzysztofa Ludwiczaka