-
Szczegóły
-
Zawody Gałkowo Masters zakończyły się zwycięstwem Łukasza Jończyka w konkursie Grand Prix.
W konkursie Grand Prix startowało 16 par. Dwie z nich pokonały oba nawroty konkursu bezbłędnie – zwyciężył szybszy Łukasz Jończyk na Ulysse de Granderie, który od początku zawodów prezentował doskonałą formę: już w piątek był pierwszy i trzeci Rundzie Diamentowej. Na miejscu drugim uplasował się Stanisław Przedpełski na Piccolo, a trzeci był Marek Wacławik na Darco Van Overis Z. Pierwszy nawrót konkursu bezbłędnie pokonał również Filip Lewicki na Cronosie, który ostatecznie zajął miejsce piąte.
„Jak na jedne z pierwszych zawodów po przerwie parkur był ustawiony fair. Ten start traktowałem trochę kontrolnie przed zawodami międzynarodowymi. Konie są w dobrej formie, a ja jestem bardzo zadowolony.” – mówił zwycięzca.
Wyniki TUTAJ.
„Biorąc pod uwagę to, że jeździeckie rozgrywki w Polsce dopiero powracają po przerwie, myślę, że poziom sportowy i atmosfera były naprawdę fantastyczne. Pogoda nas oszczędziła i mogliśmy cieszyć się zawodami bez burz. Warunku do sportowej rywalizacji były naprawdę dobre. Gościliśmy wielu bardzo dobrych jeźdźców i oglądaliśmy przejazdy na technicznych parkurach. Drugi raz z rzędu Grand Prix wygrał Łukasz Jończyk, który miał godnych przeciwników. Zawodnicy zaprezentowali się na wypoczętych koniach w świetnej formie.” – mówiła Karolina Ferenstein-Kraśko.
W tym roku organizatorzy zapraszają również na wrześniową edycję zawodów w Gałkowie – wtedy rozegrany zostanie tam siódmy etap Polskiej Ligi Jeździeckiej.
„Ta edycja Gałkowo Masters była tylko preludium do imprezy, do której już zaczynamy przygotowania – 4-6 września. Będzie to ostatnia eliminacja Polskiej Ligi Jeździeckiej, na dwa tygodnie przed finałem. Z pewnością będziemy gościć zawodników, którzy będą chcieli zdobyć dodatkowe punkty w rankingu. Poza imprezą sportową podczas wrześniowej edycji Gałkowo Masters będzie też odbywać się impreza charytatywna. Połączenie wysokiego sportu i pasji z imprezą charytatywną niesie ze sobą wyłącznie pozytywne emocje. Mamy teraz dwa miesiące, aby dopracować szczegóły i jak najlepiej przygotować się na przyjęcie najlepszych polskich zawodników i ich koni.” - zaprasza Karolina Ferenstein-Kraśko.
Fot. Piotr Ratuszyński