-
Szczegóły
-
Wczoraj 28.12.2020 w wieku 26 lat zasnął w swoim boksie Dunaj (TRAK, Desant xx / Kerman)– koń który odnosił wiele sukcesów pod Beatą Szuber.
„Spędził u nas 23 lata. Urodził się w 1994 roku na Mazurach. W roku 1997 przywiózł go do nas jego hodowca Stefan Polednia z przeznaczeniem na konia rekreacyjnego. Jego temperament nie pozwalał jednak na takie użytkowanie. Był niedużym (161 cm), niesfornym ogierkiem o niezbyt prawidłowej budowie, więc szybko został wałachem. Moje doświadczenie, które zdobyłam w Golejewku, jeżdżąc na koniach pełnej krwi angielskiej pozwoliło mi porozumieć się z Dunajem i zaczęła się nasza przygoda na parkurach. Był niesamowicie ambitnym koniem. Skoki były jego pasją. Nie miał wielkiej siły, ale był bardzo szybki i jak mówią niektórzy moi koledzy miał wielkie serce. Wygrał 86 konkursów od klasy P do CC (tyle pamiętam). Wygrał Grand Prix w Mosznej, Poznaniu-Szczepankowie, Borowiance. Tak, to on zwyciężał, a ja starałam się mu nie przeszkadzać. Nigdy nie użyłam bata, w parkurze zawsze czekał z niecierpliwością na sygnał i aby pokazać mu pierwszą przeszkodę. Startował w czempionatach młodych koni 4, 5, 6 i 7 latków i nie zrobił ani jednej zrzutki. Niestety jego styl skoków pozwolił mu dwa razy zostać jedynie wiceczempionem 6 i 7 latków. Miał medale Mistrzostw Polski Południowej oraz Dolnego Śląska (kiedyś finał 140). Ukończył MP Seniorów, został najlepszym koniem rasy trakeńskiej w roku 2005 (a wtedy startowało wiele koni tej rasy). Brał udział z powodzeniem w zawodach międzynarodowych. Po karierze sportowej spędzał emeryturę na pastwiskach wraz ze swoim przyjacielem Hektorem. Z pewnością był to mój najlepszy koń. Cieszę się, że mogłam spotkać takiego wierzchowca na swojej drodze. Dał mi wiele niezapomnianych chwil, był moim nauczycielem i na zawsze pozostanie w moim sercu. Galopuj i skacz za tęczowym mostem. Twoja połówka z pary.” – wspomina Beata Szuber
Fot. Małgorzata Żółtańska