Aż 7 z 15 lig Pucharu Świata zostało odwołanych w sezonie 2020/21. Mimo to nadal jest szansa na rozgranie finału w Goeteborgu.
Finał rozgrywek zaplanowany jest na Gothenburg Horse Show w dniach 31 marca – 4 kwietnia 2021 roku. Z ostatniej informacji organizatora (z 23 grudnia) podanej na FB wynika, że w tej chwili, zgodnie z obowiązującymi w Szwecji obostrzeniami Covid, przygotowują oni zawody bez udziału publiczności. Jednocześnie informują, że cały czas śledzą rozwój sytuacji i są gotowi rozpocząć sprzedaż biletów.
Kto w takim razie znajdzie się wśród uczestników finału Pucharu Świata, skoro tak wiele zawodów kwalifikacyjnych zostało odwołanych? Dla utrzymania ligi potrzebne były co najmniej trzy kwalifikacje. Drugą kwestią związaną z Covid jest ograniczenie przemieszczania się. W związku z tym FEI wprowadziło też wymóg że aby zawody liczyły się do klasyfikacji PŚ, muszą w nich wziąć udział zawodnicy z co najmniej 3 federacji danej ligi.
Tam gdzie się one nie odbyły (między innymi w najsilniejszej z lig – Lidze Europy Zachodniej), finaliści zgodnie z obowiązującymi kwotami zostaną wyłonieni według rankingu FEI na 28 lutego 2021 roku. Liczyć się będzie 15 najlepszych rezultatów par: koń – jeździec. Jednak to nie wszystko. Dalszy podział miejsc opisany jest oddzielnie dla każdej ligi. W przypadku LEZ kwota zwiększona do 22 (normalnie 18) podzielona została między kraje według rankingu ligi 2019/20 (Top 10) oraz po jednym miejscu dla każdego kraju gospodarza nieodbytych kwalifikacji. Tym sposobem Belgia ma 3 miejsca (2+1), Niemcy 3 (2+1), Francja 2 (1+1), Irlandia 1 (1+0), Włochy 2 (1+1), Holandia 2 (1+1), Norwegia 2 (1+1), Wielka Brytania 2 (1+1), Szwajcaria 1 (0+1), Hiszpania 1 (0+1), Finlandia 1 (0+1), Szwecja 2 (0+1+1 dla gospodarza finału).
W Lidze Europy Centralnej odbyło się jak dotąd 6 z 18 planowanych zawodów. Siódme będą miały miejsce podczas Cavaliady Winter Tour w Poznaniu w dniach 18-21 lutego. W związku z odwołaniem wielu imprez, FEI ograniczyło w regulaminie liczbę wyników, które będą liczyły się (razem z wynikami finału LEC) do klasyfikacji końcowej ligi z 5 na 3. Gdyby w tej chwili przyjąć taki model, to liderem LEC jest Jarosław Skrzyczyński, który startując tylko dwa razy (w Ołomuńcu i Budapeszcie) zgromadził 35 punktów. Prowadzący w tabeli subligi północnej Andrius Petrovas startował 5 razy, ale jego trzy najlepsze rezultaty dają mu 32 punkty. Z kolei liderka Subligi południowej Zsofia Vandor (HUN) zgromadziła 27 punktów.
Klasyfikacji Subligi północnej LEC TUTAJ.
Na zdjęciu Jarosław Skrzyczyński podczas finału Pucharu Świata w Goeteborgu w 2019 roku, gdzie na klaczy Chacclana odniósł historyczny dla polskiego jeździectwa sukces zajmując miejsce 11.
Fot. Tomas Holcbecher