-
Szczegóły
-
Wielu jeźdźcom ze światowej czołówki jest w tym roku bardzo trudno przygotować się do takiej imprezy jak Igrzyska Olimpijskie. Zawodnicy, którzy myślą o występie w IO muszą improwizować i planować dalekie podróże.
W artykule Niemieckiej agencji prasowej, opublikowanym na paru niemieckich portalach, Christian Ahlmann podsumowuje, że obecna sytuacja skoczków to „katastrofa”.
Spora część zawodów międzynarodowych na najwyższym poziomie została odwołana, w tym cały sezon kwalifikacji do Pucharu Świata Ligi Europy Zachodniej. Kolejna impreza pięciogwiazdkowa, która pozwoli zdobyć wysokie premie finansowe to CSI LGCT w Doha, w Katarze na początku marca.
Później wielu zawodników z Europy planuje pojechać do Hiszpanii – to popularna destynacja, bo można tam startować na otwartym powietrzu. W Hiszpanii jednak ciężko o nagrody pieniężne – to raczej wymagająca finansowo możliwość szkolenia koni. W związku z tym Niemieccy zawodnicy planują dalsze podróże – Daniel Deusser i Andre Thieme wybiorą się do Wellington na Florydzie.
„Tradycyjne planowanie sezonu jest obecnie niemożliwe” – mówi Otto Becker, trener reprezentacji. „Musimy improwizować” – komentuje Ahlmann – „to jedna wielka niewiadoma, planujemy prawie co drugi dzień”. Trener kadry chce skoncentrować się na zawodach na otwartych hipodromach, bo nie wiadomo ile z zaplanowanych turniejów w kwietniu i w maju faktycznie się odbędzie. Najważniejsze jest, aby sezon otwarty rozpoczął się zgodnie z planem.
Źródło: spring-reiter.de
Fot. Asia Bręklewicz