Po publikacji drugiej rozmowy z prezesem Abgarowiczem na temat MP w skokach przez przeszkody, zadzwonił do nas Rinaldo Kiecoń. Oto jak ustosunkował się do wczorajszego wywiadu.
Rinaldo Kiecoń (dyrektor MP w skokach Drzonków 2013, delegat na zjazd PZJ w obecnej kadencji):
"Tytułem wstępu
Obecny Zarząd PZJ od początku swojej kadencji stara się działać i to widać. Na wymierne efekty przyjdzie nam pewnie jeszcze poczekać i ja na nie cierpliwie czekam. Ale tego typu mało przejrzyste działania jakie miały miejsce przy podpisywaniu umowy na MP 2014-2018 psują wizerunek nowego Zarządu. Wystarczyło dać ogłoszenie na stronie PZJ, że szuka się stałego partnera do organizacji Mistrzostw.
W odpowiedzi na słowa Prezesa
Moja pierwsza rozmowa z panem Łukaszem Abgarowiczem odbyła się znacznie wcześniej niż w marcu 2013 roku. Tuż przed zjazdem wyborczym w listopadzie zeszłego roku dyskutowaliśmy ponad godzinę. Po tej rozmowie byłem bardzo podbudowany, bowiem wizja jaką przedstawił mi pan Abgarowicz była w 80% zbieżna z tym, jak ja widzę rozwój polskiego jeździectwa. Jednym z elementów tej rozmowy było dążenie Związku do stworzenia Hipodromu Narodowego, który mógłby służyć najważniejszym imprezom w kraju. Już po raz drugi, spotkaliśmy się w marcu podczas Cavaliady w Warszawie. Zwróciłem się wtedy o dofinansowanie przez Związek Mistrzostw w Drzonkowie, ale w moim odczuciu nie był to sygnał mówiący o zagrożeniu tej imprezy. Po prostu uważałem i nadal uważam, że w ramach statutowych obowiązków, PZJ powinien partycypować w kosztach imprez mistrzowskich. Nasze podeście do przyszłorocznym Mistrzostw w tej kwestii jest takie samo. Sprawa opłat wpisowych*. One były takie same jak przy MP w minionych latach. Wtedy nikt ich nie kwestionował. Dodam tylko, że Mistrzowie Polski w kategorii Juniorów i Młodych Jeźdźców otrzymali również atrakcyjne nagrody rzeczowe. Bardzo mnie dziwi ocena przez pana Prezesa oprawy naszych Mistrzostw. Bo skoro była ona taka zła i jako KO nie nadajemy się do organizacji kolejnych MP, to jak to się ma do popierania przez Zarząd naszych aplikacji o ME Pony 2014 i MEJiMJ 2015? Prawdą jest, że 11 sierpnia powiedziałem, że nie będziemy ubiegać się o kolejne Mistrzostwa Polski. Jednak po spokojnej ocenie tegorocznego wydarzenia i ogłoszeniu przez PZJ trybu zgłaszania imprez na 2014 rok, zgodnie z procedurami, taki wniosek złożyliśmy. Stąd uważam, że powinien być rozpatrzony. Jeśli były zaawansowane, korzystne dla środowiska, rozmowy ze stowarzyszeniem „EQUISPORT” można było dżentelmeńsko poprosić nas o wycofanie oferty.
Na zakończenie
Tą wypowiedzią chcianym zakończyć ten temat. Jeszcze raz podkreślę, że jeśli Warka zrobi dobre Mistrzostwa to chylę czoła. W żaden sposób celem moich wypowiedzi nie jest podważenie kompetencji Sielanki. Mam nadzieję, że taka sytuacja z wyborem partnera PZJ na długi okres współpracy, już więcej nie nastąpi. W Polsce powstaje wiele nowych bardzo dobrych ośrodków jeździeckich i one na pewno chciałyby skorzystać z szansy na promocję poprzez organizację tak prestiżowej imprezy jak Mistrzostwa Polski."
*Według regulaminu rozgrywania zawodów krajowych w skokach przez przeszkody w przypadku Mistrzostw Polski „Opłata za udział jednego konia w zawodach (boks + wpisowe + startowe + fundusz antydopingowy) wynosi do 1,5% puli nagród. Opłata ta nie może przekraczać 1000 zł.” Całe zamieszanie wokół opłat wynika z różnego interpretowania tego przepisu w przypadku imprez łączących kategorie. Powstaje pytanie: Czy podstawą naliczania opłaty ma być łączna pula nagród w zawodach, czy też pule dla poszczególnych kategorii? (przyp. red.).