Po drugim konkursie mistrzostw Europy w Riesenbeck drużynowo liderują reprezentanci Szwajcarii. Prowadzenie w klasyfikacji indywidualnej objął Martin Fuchs. W Top 25 plasuje się Wojciech Wojcianiec.
Szwedzi, którzy zabłysnęli wczoraj, dziś nie ustrzegli się błędów. Jedyne zero dla ekipy odnotował Rolf-Göran Bengtsson na Ermindo W, pozostała trójka zjechała z parkuru z 4 punktami karnymi. Z wynikiem 11,59 zajmują jednak w dalszym ciągu wysokie trzecie miejsce przed jutrzejszym finałem. Swoją „srebrną” pozycję utrzymali gospodarze. Bezbłędni w drużynie byli dziś Andre Thieme na DSP Chakaria i Christian Kukuk na Mumbai. Łączny wynik Niemców to obecnie 8,77. Na prowadzenie wysunęli się Szwajcarzy, którzy zachowują swój rezultat 5,47 punktu karnego dzięki świetnym przejazdom Steve’a Guerdata na Albfuehren’s Maddox, Eliana Baumanna na Campari Z, oraz Martina Fuchsa na Leone Jei. Ten ostatni – obrońca tytułu mistrza z 2019 - został również liderem klasyfikacji indywidualnej, z wynikiem 1,31. Prowadzący po wczorajszym konkursie David Will z Niemiec miał zrzutkę, co spowodowało, że spadł w tabeli na miejsce 11. Niewielką stratę do Fuchsa na Christian Kukuk (wynik 1,93 punktu karnego), a trzeci jest obecnie Rolf-Göran Bengtsson (1,96).
Z wynikiem 5 punktów karnych z parkuru zjechał Wojciech Wojcianiec na Chintablue. Ten rezultat pozwolił mu na utrzymanie się wysoko w tabeli – obecnie ta para plasuje się na pozycji 24 z wynikiem 8,44.
„Miałem dziś bardzo dobry dzień, zaczął się od świetnych przejazdów moich kolegów z drużyny, a potem świetnie jechało mi się na moim koniu. Starałem się, by był spokojny, bo czasem może być trochę zbyt podekscytowany. Ma dopiero 9 lat, ale wydaje się, że dobrze radzi sobie z presją imprezy mistrzowskiej. Cieszę się na kolejne dni, jutro znów muszę pojechać bezbłędnie, by zapewnić medal drużyny, a później już nie możemy doczekać się niedzieli. W zeszłym tygodniu, kiedy Chaplin odnotował „double clear” w Brukseli, byłem pełen emocji. Chaplin i Clooney zawsze były razem. Z pewnością te emocje powrócą też tutaj pod koniec tygodnia, ale teraz skupiam się na przejazdach. Staram się zachować spokój, później będzie czas na emocje.” – mówił Martin Fuchs.
„Jestem bardzo dumny z drużyny! Dobrze znamy tych jeźdźców, ale te konie dopiero wchodzą na mistrzowski poziom i to co pokazały wczoraj i dziś jest niesamowite. Świetnie jest być na prowadzeniu, ale musimy się teraz postarać to miejsce utrzymać – jutro jest kolejny konkurs. Dotarliśmy już wysoko, ale chcemy z czymś wrócić do domu. Każdy z zawodników dobrze plasuje się też w klasyfikacji indywidualnej, ale to jeszcze nie koniec. Musimy skupić się na jutrze.” – skomentował Michel Sorg, szef ekipy Szwajcarii.
Klasyfikacja drużynowa TUTAJ.
Klasyfikacja indywidualna TUTAJ.
Źródło: informacja prasowa Riesenbeck 2021
Fot. FEI