W kategorii Profi tegorocznej edycji Turnieju Nadziei Olimpijskich i Orła Białego triumfował Łukasz Brzóska. Najlepszy w klasyfikacji amatorów był Marcin Maćkowiak.
W ten weekend rozegrano finałowe zawody trzeciej już edycji TNOiOB, rozgrywanego na hipodromie klubu Agro-Handel Śrem w Olszy. Przed wielkim finałem odbyło się pięć etapów zmagań, a walka o cenne punkty trwała do samego końca.
Najlepszym zawodnikiem kategorii Amator został reprezentant KJ Agro-Handel Śrem – Marcin Maćkowiak. On zgromadził na swoim koncie 229 punktów. Na miejscu drugim, ze stratą zaledwie 0,5 punktu, uplasowała się amazonka KJ Liljówka Stęszewko Daria Krawczykowska, a na najniższym stopniu podium stanęła inna zawodniczka w zielonym fraku – Kaja Litka (202 punkty). Zwycięzca zdobył nowy skuter Junak, ale i na kolejnych sklasyfikowanych czekały cenne nagrody rzeczowe.
Klasyfikacja kategorii Amator TUTAJ.
W kategorii Profi, rozgrywanej w konkursach na poziomie N i C, walka była jeszcze bardziej zacięta. Do samego końca nie było wiadomo, kto zostanie ostatecznym triumfatorem. Zwieńczeniem zmagań był konkurs klasy C1 – 135 cm, gdzie 6 z 22 startujących par zakwalifikowało się do rozgrywki. W tym barażu najlepszy okazał się reprezentant gospodarzy Dawid Skiba na La Vulkano L, ale na najwyższym stopniu podium Turnieju stanął Łukasz Brzóska, który swoje zwycięstwo przypieczętował drugim miejscem w finałowych zmaganiach, dosiadając konia Quicklensky. On zgromadził na swoim koncie 403,5 punktu. Po doskonałych występach w ten weekend na drugiej pozycji uplasował się Leszek Gramza ze Stowarzyszenia Rodan Club (375,5 punktu), a najlepszą trójkę zamknął zawodnik, który Turniej wygrywał w poprzednich dwóch edycjach: Łukasz Wasilewski z KJ WSH Equifirst Przybyszewo. Łukasz Brzóska „odjechał” z Olszy nowym samochodem marki KIA.
„Zawsze jest mi miło startować tu w Olszy. Nie ukrywam, że ten Turniej jest dość wymagający, trzeba mieć też dużo dobrych koni, by cały czas być na szczycie. Dwa lata z rzędu byłem drugi, Łukasz trochę „napsuł mi krwi”. Jednak w poprzednich latach zawsze były pomiędzy nami małe różnice. W tym roku postawiłem tylko na Turniej i udało się wygrać. Dzisiejszy parkur był trudny, ja nie ukrywam, że kiedy jest duża presja, to dobrze mi się jeździ, jestem bardziej skoncentrowany i wyniki są lepsze. Dziś wszystko mogło się zdarzyć – jeśli Leszek by wygrał, a ja byłbym piąty, straciłbym zwycięstwo w Turnieju, więc na pewno w czołówce było ciasno. Na szczęście udało się. Taka rywalizacja zawsze mnie motywuje i dodaje mi skrzydeł.” – mówił Łukasz Brzóska.
„To była wspaniała, piękna walka, pełna emocji. Mieliśmy okazję oglądać ciekawy Turniej w rodzinnej atmosferze i jestem bardzo zadowolony z całego cyklu. Na początku stawiałem na Wasilewskiego, później moim faworytem był Leszek Gramza, ale ostatecznie „obronił się” nasz kolega Łukasz Brzóska, z czego również bardzo się cieszę” – powiedział przewodniczący komitetu organizacyjnego, Pan Jan Ludwiczak.
Klasyfikacja kategorii Profi TUTAJ.
Fot. Paula Bartkowiak