W prestiżowych zmaganiach zaliczanych do Rolex Grand Slam w Spruce Meadows triumfował Szwajcar Steve Guerdat. Dobre wyniki w niedzielę odnotowywali reprezentanci Polski za granicą.
CSIO5* Spruce Meadows
W najważniejszym konkursie tych pięciogwiazdkowych zawodów, zaliczanym do Rolex Grand Slam, z pulą nagród aż 2 500 000 dolarów, wystartowało 28 par. Parkur zaprojektowany przez gospodarza toru Leopoldo Palacios, składał się z 14 przeszkód na wysokości do aż 170 cm. Do drugiego nawrotu zakwalifikowało się 12 z nich. Jedynym zawodnikiem, któremu udało się pokonać oba parkury bez punktów karnych był reprezentant Steve Guerdat, dosiadający konia Venard de Cerisy. Szwajcar jest jedynym jeźdźcem, który startował w każdej imprezie zaliczanej do Rolex Grand Slam.
„Marzyłem o zwycięstwie w takim konkursie, odkąd byłem dzieckiem. Tak długo jak pamiętam, Calgary i Aachen to były zawody, w których chciałem triumfować. Miałem szczęście wygrywać parę razy w Genewie, ale brakowało mi Aachen i Calgary. Nie spocznę, dopóki tam nie wygram. Dziś udało się tutaj, a już niedługo spróbuję w Aachen. To jest właśnie to, co napędza nas, jeźdźców. Venard to bardzo silny i odważny koń. Ma dużo energii w skoku. Nie ma może najlepszej techniki, ale z uwagi na jego siłę i chęci przez te lata mieliśmy okazję dobrze się porozumieć. To bardzo wrażliwy koń, trochę nieśmiały, ale kiedy widzi przeszkodę, po prostu chce ją przeskoczyć.” – mówił Guerdat.
Na kolejnych miejscach uplasowali się reprezentanci USA, którzy mieli po jednym błędzie w pierwszym nawrocie – drugi był Kent Farrington na Gazelle, a trzeci McLain Ward na koniu Hellehof.
Wyniki TUTAJ.
Podczas zawodów rozegrano też konkurs o Puchar Narodów. Wystartowało w nim pięć ekip, ale gospodarze mieli okazję wystawić aż dwie. Ostatecznie po zwycięstwo sięgnęła jedna z kanadyjskich drużyn w składzie: Erynn Ballard na Jack Van’t Kattenheye, Amy Millar i Truman, Tiffany Foster i Northern Light oraz Eric Lamaze na Fine Lady 5, z łącznym wynikiem 8 punktów karnych. Na drugiej pozycji z 15 punktami uplasowała się ekipa z USA: Bliss Heers na Antidote de Mars, Natalie Dean na Chance Ste Hermelle, McLain Ward na HH Azur oraz Alex Granato na Carlchen W. Top 3 zamknęła druga drużyna Kanady: Samantha Buirs-Darvill na Baton Rouge, Mario Deslauriers i Uris de la Roque, Ben Asseli i The Freshman oraz Brian Morton i Cadillac (16 punkatów karnych).
„To prosta formuła – dobrzy jeźdźcy, dobre konie i dobrzy ludzie” – mówił szef ekipy Mark Laskin – „Puchary Narodów są trudne. To musi być Twój dzień, ale też trzeba liczyć na to, że inni będą mieć błędy. Wierzyłem w naszą drużynę, ale nigdy nie wiadomo, co się wydarzy. Tak wiele rzeczy musi „zadziałać”. Czuliśmy, że możemy wystawić dwie mocne ekipy, więc skorzystaliśmy z tej okazji. Trudno jest dostać zaproszenie na CSIO, nawet na poziomie trzech gwiazdek. Pokazaliśmy się z dobrej strony, bo nasza druga ekipa miała jedną zrzutkę do drugiego miejsca.”
Polacy za granicą
Andrzej Opłatek zakwalifikował się do rozgrywki konkursu 150 cm, zaliczanego do LR podczas CSI5* w Rzymie. W finałowym barażu na koniu Conthinder odnotował jeden błąd i ostatecznie para zajęła miejsce óśme. Triumfował Szwed Henrik von Eckermann na klaczy Glamour Girl. W innej klasie LR - 145 cm, reprezentant Polski był bezbłędny na koniu Stakkatan, gdzie uplasował się na miejscu piątym. Tu najlepszy był Piergiorgio Bucci z Włoch na wałachu Cochello.
Wyniki TUTAJ.
Po raz kolejny dobrą formę zaprezentowała juniorka Eliza Zawadzka, która w Gorla Minore wygrała wczoraj konkurs 130 cm, dosiadając konia Quaido. Ta para jako jedyna pokonała obie fazy bez punktów karnych.
Wyniki TUTAJ.
Fot. Rolex Grand Slam / Ashley Neuhof