Pięciokrotny olimpijczyk Peder Fredricson po raz pierwszy w karierze wysunął się na pozycję lidera rankingu Międzynarodowej Federacji Jeździeckiej.
Fredricson (49) w poprzednim zestawieniu odnotował awans z miejsca 17 na drugie, które zajmował już niejednokrotnie. Teraz po swoich równych, bardzo dobrych startach w całym sezonie, zajmuje miejsce pierwsze.
„Nareszcie! Prawie nie mogę w to uwierzyć. Tak wiele razy byłem blisko. To doskonałe uczucie.” – mówił Peder Fredricson. – „Być numerem jeden światowego rankingu to cel, który postawiłem sobie parę lat temu. Czasami czułem, jakbym wdrapywał się na najwyższą górę i prawie sięgałem szczytu już parę razy, ale zawsze spadałem. Świetnie jest nareszcie zdobyć ten szczyt i postawić na nim swoją flagę. Dedykuję ten sukces całemu mojemu zespołowi. To coś, na co pracowaliśmy bardzo długo. Wyjątkowe jest też to, że na ten sukces składają się wyniki z wielu konkursów na różnych koniach. Żeby być numerem jeden nie wystarczy mieć dobre konie, trzeba też mieć dobrych właścicieli, luzaków i ciężko pracujący team. Jestem bardzo wdzięczny całej mojej ekipie i będziemy świętować ten sukces wspólnie.”
Gabinet trofeów Fredricsona zawiera cztery medale Igrzysk Olimpijskich, w tym drużynowe srebro z Aten z 2004 oraz indywidualne srebro z Rio w 2016, gdzie był jedynym zawodnikiem, który bezbłędnie pokonał wszystkie sześć parkurów. Oprócz zdobycia indywidualnego srebra na Igrzyskach Olimpijskich Tokio 2020 w sierpniu tego roku, jego wybitne występy pomogły Szwecji zdobyć pierwszy złoty medal na IO w po prawie 100 latach i 29 lat po tym, jak zadebiutował na olimpiadzie w wieku 20 lat, na Igrzyskach Olimpijskich w Barcelonie w 1992 roku. W tamtych czasach był znakomitym WKKWistą – i najmłodszym w historii olimpijskim sportowcem jeździeckim w Szwecji.
Wraz z koniem H&M All In zdobyli indywidualnie złoty medal mistrzostw Europy w 2017 w Goteborgu, gdzie wywalczyli też srebro z ekipą. Był członkiem szwedzkiego zespołu, który zdobył srebro na mistrzostwach świata w Tryon w 2018, a podczas finału Pucharu Świata w Goteborgu w 2019 zajął miejsce trzecie. Niedawno zdobył też brąz ME w Riesenbeck.
Urodził się w jeździeckiej rodzinie, a jeździć zaczął w wieku 5 lat. Jego ojciec Ingvar jest weterynarzem, był też szefem w Flyinge – największej stacji hodowlanej w Szwecji. Jego brat Jens także jest jeźdźcem, brał udział w Igrzyskach Olimpijsich w Londynie w 2012, w dwóch finałach Pucharu Świata oraz w ME w latach 1997 i 2013. Jego żona Linsen, która także uprawia skoki przez przeszkody, była częścią drużyny w Sydney i w Londynie.
W najnowszym rankingu na drugie miejsce spadł Daniel Deusser. Trzeci jest obecnie Martin Fuchs, czwarty – Scott Brash a piąty Marlon Modolo Zanotelli. Z pozycji 10 na 6 awansował Steve Guerdat. Na miejsce 7 soadł Ben Maher. Skok o 4 miejsca na 9 zaliczył Kent Farrington. Top 10 zamyka Jerome Guery.
Ranking FEI TUTAJ.
Najwyżej sklasyfikowanym reprezentantem Polski pozostaje Andrzej Opłatek (spadek z 113 na 123). Kolejny jest Jarosław Skrzyczyński (z 132 na 141), a dalej Wojciech Wojcianiec (awans z 238 na 217). W światowym zestawieniu po występie w Grand Prix w Lamprechtshausen zadebiutowała Pola Wawrzyniak.
Polacy w rankingu FEI TUTAJ.
Źródło: inside.fei.org
Fot. FEI