Podczas zebrania FEI Steve Guerdat, mówiąc w imieniu Międzynarodowego Klubu Jeźdźców Skokowych, opowiedział się przeciwko nowemu formatowi olimpijskiemu.
“Liczę na to, że będziemy mogli wrócić do starego formatu, z 4 zawodnikami i „drop score” dla dobra naszych koni. Chcę spojrzeć w oczy mojej córce i powiedzie jej, że walczyłem do końca, aby uratować sport, który kocham ponad wszystko” – mówił Steve Guerdat podczas zebrania Europejskiej Federacji Jeździeckiej podczas Zebrania Generalnego FEI.
„Oglądaliśmy w Tokio wspaniały sport, ale tylko dzięki bardzo dobremu gospodarzowi toru oraz dobrym jeźdźcom i koniom, a nie ze względu na nowy format. Jako pierwszy rozegrany został konkurs indywidualny. Dla wielu z nas było to dość frustrujące, bo Igrzyska skończyły się tak naprawdę zanim się rozpoczęły. Kiedy jedzie się na imprezę w mistrzowską, zawsze chcemy się rozwijać, każdego dnia jeździć coraz lepiej i ostatniego dnia dać z siebie wszystko. Wielu z nas ta szansa została odebrana. Kwalifikacja drużynowa, patrząc „od środka”, była kompletną katastrofą. Czuliśmy się jak w cyrku. Wszystko, co przewidywaliśmy parę lat temu na zebraniu, spełniło się i było nawet gorzej, niż się spodziewaliśmy. (…) Pierwszą kwestią jest dobro konia. Oglądaliśmy wiele złych obrazków zawodników, którzy nie prezentowali formy, która jest wymagana na Igrzyskach. Po drugie silnie wierzymy w to, że zawodnik nigdy nie powinien być postawiony w sytuacji, w której musi za wszelką cenę dokończyć przejazd, bo jeżeli tego nie zrobi, drużyna zostanie wyeliminowana. Format nas do tego zmuszał. (…) Również pod względem czysto sportowym byliśmy zawiedzeni, bo wiele ekip zostało wyeliminowanych po jednym czy dwóch przejazdach. Trzeci zawodnik w lepszej drużynie mógł już mieć nawet pięć czy sześć zrzutek i i tak zakwalifikować się do finału. To nie jest poziom, którego spodziewamy się na Igrzyskach. Podobnie było w finale drużynowym – wiele drużyn straciło szansę po jednym czy dwóch przejazdach i ze sportowego punktu widzenia nie było to ekscytujące.”
„Słyszę argument, że nowy format pomaga słabszym krajom. Ja myślę, że jest odwrotnie, ponieważ mocne federacje mogą wystawić trzy silne pary, a słabszy kraj nie ma na to szans. Często te kraje mają jedną lub dwie silne pary, ale nigdy nie są w stanie zebrać takiej tylko trzyosobowej ekipy, aby uzyskać dobry wynik.”
„Federacje krajowe, zamiast myśleć o tym, jak zmieniać format Igrzysk by mieć na nich więcej flag, mogłyby może wykorzystać ten czas i środki na to, by pomóc słabszym krajom w rozwoju jeździeckim. Zacząłbym od zwiększenia liczby zawodników indywidualnych, dla tych państw, które nie mają możliwości zebrać drużyny. Celem końcowym jest to, by te kraje miały realną szansę na zakwalifikowanie się, a nie zapewnione miejsce.”
Wypowiedzi można posłuchać poniżej:
W zeszłym tygodniu Międzynarodowa Federacja Jeździecka opublikowała raport, w którym ogłosiła poparcie dla formatu z trzema zawodnikami w drużynie. Dziś podczas Zebrania Generalnego odbyła się sesja poświęcona zasadom kwalifikacji do IO w Paryżu. Jutro odbędzie się głosowanie w tej sprawie.
Fot. FEI