Henrik von Eckermann i King Edward sięgnęli po zwycięstwo w Global Champions Tour.
Trzecia edycja Super Grand Prix, z pulą nagród 1.25 miliona euro, odbyła się w wypełnionej kibicami O2 Arenie w Pradze. W konkursie udział wzięło 15 zawodników, którzy zakwalifikowali się do niego jako zwycięzcy Grand Prix rozgrywek LGCT w sezonie 2021.
W pierwszym nawrocie bezbłędnie pojechało 5 par i wiadomo było, że to z nich zostanie wyłoniony zwycięzca. Tylko dwóm zawodnikom udało się zachować czyste konto. Jako pierwszy double clear zaliczył Sergio Alvarez Moya na Alamo. Ostatecznie wygrał jadący jako ostatni, będący w tym roku w świetnej formie, Henrik von Eckermann na wałachu King Edward. Najlepszy czas miał Ben Maher na Explosion W, ale po zrzutce na przedostatniej przeszkodzie zwycięska para z 2019 roku musiała zadowolić się najniższym stopniem podium.
Przejazd von Eckermanna i konia King Edward można obejrzeć poniżej:
„Świetnie znowu być w takiej atmosferze. Ten moment z kibicami był dla mnie wyjątkowy. Przez cały sezon miałem na celu zakwalifikowanie się do tego konkursu, bo wiedziałem, że będę miał duże szanse. To fantastyczne uczucie, kiedy wszystko wychodzi tak jak dzisiaj” – powiedział świętujący zwycięstwo Henrik von Eckermann.
Maher podsumował: „Te zawody podbudowały nasz sport. Ta atmosfera była jedną z najlepszych, jakich doświadczyłem w ciągu ostatnich dwóch lat, tak naprawdę od kiedy tu startowałem. Mam stąd wiele dobrych wspomnień. Pirotechnika i światła reflektorów są tak zaplanowane, żeby nie spłoszyć koni, co jest bardzo trudne. To wprowadza nowy wymiar do tego sportu i sprawia, że jest ekscytujący dla kibiców.”
Sergio Alvarez Moya dodał: „To, co zostało tutaj stworzone, jest wyjątkowe. Daje zawodnikom i publiczności coś, czego nie ma w wielu innych sportach. […] Chciałbym wykorzystać tę wyjątkową chwilę, żeby powiedzieć, że był to dla mnie trudny rok, bo straciłem ojca, a parę miesięcy później moja koleżanka z drużyny Anna (Kellnerova – przyp. red.) też pożegnała swojego tatę, więc szkoda, że nie wygrałem, bo chciałbym zadedykować im te zawody.”
Wyniki TUTAJ
Na konferencji prasowej prezes LGCT Jan Tops powiedział: „Ta koncepcja jest wyjątkowa, dzisiaj widzieliście sport na najwyższym poziomie. To, że rywalizują tu zwycięzcy każdych zawodów tego sezonu sprawia, że to Grand Prix jest najbardziej prestiżowe. Cały wieczór był fantastyczny.”
Dyrektor zawodów GC Prague Playoffs Jan Andrlik dodał: „To był trudny rok, ze wszystkimi zmianami związanymi z pandemią, ale na szczęście udało się sprawić, że te zawody były wyjątkowe i przejdą do historii. Przygotowanie nowej konstrukcji i technologii miało na celu uatrakcyjnienie sportu dla nowych ludzi i staramy się, żeby co roku było inaczej.”
Dziś o 15:30 odbędzie się finał rozgrywek drużynowych Global Champions League, w którym wystartuje 6 zespołów, które zakwalifikowały się w piątek.
Na podstawie informacji prasowej Global Champions.