W Grand Prix CSI2* Ekwador Winter International Competition triumfował Wojciech Wojcianiec.
CSI2* Dąbrówka Mała
W konkursie Grand Prix pierwszych międzynarodowych zawodów w hali JKS u Robsonów wystartowało 38 par. Parkur podstawowy, który składał się z 13 przeszkód i 16 skoków bezbłędnie pokonało 11. Dwie kolejne musiały przekonać się o tym, że czternastą przeszkodą był dziś czas. Rozgrywka dostarczyła wielu emocji, bo kilku zawodników pojechało bardzo płynnie i przy tym precyzyjnie, a różnice w czołówce były minimalne. Ostatecznie nie do pokonania okazał się być startujący jako pierwszy mistrz Polski Wojciech Wojcianiec na 12-letnim Chintablue.
„Jestem bardzo zadowolony, że udało mi się zrehabilitować po nieudanym piątkowym konkursie [zawodnik zaliczył upadek w rozgrywce]. Trasa rozgrywki była dziś bardzo szybka. Jechałem jako pierwszy i podjąłem decyzję o tym, że zaryzykuję. Wszystko wyszło idealnie, Chintablue zarówno w rundzie podstawowej jak i w finałowym barażu skakał bardzo dobrze.” – mówił zwycięzca.
Drugie miejsce zajął Hubert Kierznowski na robiącym ostatnio duże postępy wałachu Amerique Landais, a trzeci był Jarosław Skrzyczyński dosiadający ogiera Inturido. Warta podkreślenia jest świetna postawa amazonek – Małgorzaty Koszuckiej na klaczy Keira Hippica i Natalii Koziarowskiej na Antinie, które zajęły odpowiednio miejsca czwarte i szóste, odnotowując "double clear". Na piątym miejscu uplasował się Dawid Kubiak, który myśląc o kolejnym starcie, gdzie walczyć będzie na Szulerze o punkty do Pucharu Świata (Cavaliada Poznań), dziś nie podjął aż tak dużego ryzyka. O dużym pechu może mówić Paul-Richard Argus z Estonii. On jako jedyny wprowadzil do rozgrywki dwa konie. Po spokojniejszej jeździe na Freedom, startując jako ostatni na Jay-Z Bee, jadąc bardzo precyzyjnie uzyskał najlepszy czas, jednak minimalnie strącił ostatnią przeszkodę.
„Parkur podstawowy był bardzo przyjazny, lubię trasy tego gospodarza toru. W rozgrywce zawsze jadę po to, żeby wygrać. Dziś niestety miałem pecha” – powiedział reprezentant Estonii.
Wyniki TUTAJ.
W finale rundy młodych koni najlepszy okazał się sześcioletni wałach King Lepantino (KWPN, Arezzo VDL x Lord Z) pod Markiem Lewickim. Miejsce drugie zajął Adam Grzegorzewski na pięcioletnim holsztyńskim Dark Fire (Darcodello x Quick Fire), a Top 3 zamknął Maksymilian Wechta na Eldorado (SP, La Calidad x Mylord Carthago).
Wyniki TUTAJ.
Pierwsze CSI w JKS u Robsonów przechodzą do historii. Gospodarze i organizatorzy – Państwo Dominika i Robert Hestkowscy zawody jeździeckie organizują od 20 lat. W ten weekend pokazali, że stać ich na przeprowadzenie imprezy na najwyższym europejskim poziomie. Nie tylko wysoka pula nagród (360 000 złotych), wspaniała atmosfera i dobra postawa zawodników, ale i niespotykane nigdzie indziej warunki świadczą o olbrzymim potencjale tego miejsca. Duża, ogrzewana hala ze świetnym podłożem i murowane w pałacowej architekturze stajnie z pewnością w przyszłości przyciągną do Dąbrówki jeszcze więcej dobrych zawodników.
HZO Leszno
Konkurs Grand Prix, będący Memoriałem Jacka Wierzchowieckiego, zebrał na starcie 17 par. Parkur podstawowy bezbłędnie pokonały 3 z nich, a po zwycięstwo sięgnęła Joanna Rosicka-Tyszko na 9-letnim Caribou. Na miejscu drugim uplasował się Łukasz Koza na klaczy Ballantina, a miejsce trzecie z najlepszym czasem rozgrywki, ale jedną zrzutką zajął Mściwoj Kiecoń na koniu Baika Cot Chat. W finale Średniej Rundy triumfował Marek Wacławik na Darco van Overis Z.
Wyniki TUTAJ.
Fot. Jacek Kowalski