Raz jeszcze wracamy do naszego piątkowego artykułu (zobacz TUTAJ) relacjonującego przebieg drugiego dnia Halowych Mistrzostw Polski w Lesznie.
Przypomnijmy, że pisaliśmy w nim miedzy innymi o sytuacji związanej ze niefortunnym startem Łukasza Wasilewskiego. Zawodnik w II półfinale szykując się do startu jadąc kłusem w prawo (najazd na przeszkodę i jej skuteczne pokonanie było możliwe tylko w lewo) przeciął celowniki startu. Tym samym został automatycznie uruchomiony czas przejazdu, a komisja sędziowska zaliczyła 4 punkty karne na poczet przejazdu. Podniesienie ręki przez zawodnika nie przyniosło reakcji sędziów.
Swoją opinię przesłał do nas sędzia międzynarodowy, jednocześnie obecny przewodniczący kolegium sędziów pan Tomasz Mossakowski.
„Komisja miała prawo nie skorzystać z możliwości zresetowania procedury startu. Przepis wyraźnie mówi, że ponowne uruchomienie procedury zależy od uznania Komisji Sędziowskiej. Natomiast tak jak napisaliśmy w mailu do Komisji Sędziowskiej prowadzący konkurs powinien zatrzymać czas w momencie gdy zawodnik zasygnalizował problem. Przepis Art.233.3 :
Jeśli zawodnik zatrzymuje się dobrowolnie, sygnalizując komisji sędziowskiej, że przeszkoda, która ma pokonać jest źle odbudowana lub zaistniały nieprzewidziane okoliczności od niego niezależne, nie pozwalające mu na kontynuowanie przejazdu w normalnych warunkach, to pomiar czasu musi zostać natychmiast zatrzymany.
Jeżeli po sprawdzeniu okaże się, że wymiary lub konstrukcja przeszkody są właściwe, a przeszkoda jest odbudowana prawidłowo lub zgłoszone wystąpienie nieprzewidzianych okoliczności nie zostanie uznane przez komisję sędziowską, zawodnik zostanie ukarany jak za zatrzymanie w konkursie (patrz art. 223.1), a do czasu jego przejazdu zostanie dodane 6 sekund korekty.
Zatem Komisja powinna zatrzymać czas, wysłuchać zawodnika, a następnie podjąć decyzję czy uznaje jego argumenty, czy nie. Nie uznanie argumentów spowodowałoby eliminację (drugi błąd : wolta i zatrzymanie).
Potwierdzam też, że zalecaną przez FEI zasadą jest kierowanie się przepisami, propozycjami zawodów i zdrowym rozsądkiem. Znam sytuację tylko z nagrania video i na jego podstawie mogę powiedzieć, że mój zdrowy rozsądek podpowiadałby mi, aby procedurę zresetować.”
Tomasz Mossakowski
Portal tylkoskoki jest podobnego zdania. W takich przypadkach kiedy sytuację można rozstrzygnąć na korzyść zawodnika i w żaden sposób nie wypacza to ducha rywalizacji sportowej komisja powinna sprzyjać jeźdźcom i to niezależnie od rangi zawodów i stopnia doświadczenia zawodnika.
Fot. Łukasz Kowalski