-
Szczegóły
-
Już w lutym rozpocznie się nabór do tegorocznej edycji Young Riders Academy. W tym roku do udziału w selekcji zgłoszonych zostało dwoje zawodników z Polski.
W kwalifikacjach do Young Riders Academy wezmą w tym sezonie udział Aleksandra Kierznowska oraz Maximilian Parkitny. Na stronie YRA czytamy:
Projekt YRA wkracza w dziewiąty rok swojej działalności, mimo wielu przeszkód spowodowanych pandemią. Zespół jest gotowy na rozpoczęcie selekcji 2022, która odbędzie się w lutym (6-8) w Peelbergen. Każda Europejska Federacja może do udziału zgłosić maksymalnie trójkę kandydatów. Każdy z nich będzie poproszony o udział w selekcji z dwoma końmi – jednym startującym na poziomie 145 cm i jednym młodym (5-7 lat), by dać komisji szeroki zakres oceny umiejętności.
W tej edycji otrzymaliśmy 29 zgłoszeń z 17 krajów. Po raz kolejny panel, w tym roku składający się z Emile Hendrix, Otto Beckera, Jean-Maurice Bonneau i Svena Holmberga, będzie miał przed sobą trudne zadanie. W minionych latach dzięki wsparciu narodowych federacji w selekcji brało udział 215 kandytatów, a 64 z nich stało się częścią programu.
Celem YRA jest pomoc w treningu młodych utalentowanych skoczków i przygotowanie ich kariery do profesjonalnego sportu. Po raz kolejny projekt ten da szansę sześciu obiecującym zawodnikom, którzy przez parę miesięcy będą mieszkać w doświadczonej stajni sportowej. Program dostarcza również edukacji na tematy takie jak: weterynaria, biznes i ekonomia, sponsoring i komunikacja, dobre samopoczucie jeźdźców i aspekty prawne. W tej edycji program edukacyjny będzie obejmował bardziej wnikliwe spojrzenie na świat cyfrowy, gdzie zawodnicy stają się coraz bardziej aktywni i wchodzą w interakcje z fanami.
“Rozpoczynamy 8 edycję YRA i jesteśmy zachwyceni, że już niedługo dołączy do nas kolejny zespół młodych jeźdźców. Dzielimy te same wartości, zasady i obowiązki, a w obecnym świecie warto właśnie obowiązki wymienić jako priorytet. To nasz cel i duch, mówię „nasz”, bo Young Riders Academy to grupa pasjonatów, których łączą te same wartości naszego sportu” – mówi Jean Maurice Bonneau.
Fot. Asia Bręklewicz