Logo tylkoskoki

Andrew Bourns and Sea Topblue 741 1237 Sportfot

Grand Prix CSI4* w Wellington wygrał Irlandczyk Andrew Bourns.

W konkursie Grand Prix wystartowały wczoraj 44 pary, a parkur podstawowy zaprojektowany przez Kanadyjczyka Petera Granta bezbłędnie pokonało 14 z nich.

„Jeśli mam być szczery, to kiedy oglądałem parkur nie sądziłem, że będzie tak wiele czystych przejazdów” – mówił Andrew Bourns – „Sądzę, że parkur był dość wysoki i techniczny i ostatecznie pokazał, że stawka jest tu mocna i mamy tu wiele dobrych koni i jeźdźców. Myślę, że wszyscy byliśmy trochę zaskoczeni, że w rozgrywce było aż tyle koni.”

Poprzeczkę wysoko zawiesił olimpijczyk Nicola Philippaerts z Belgii na koniu Moya VD Bisschop, który startował w finałowym barażu jako drugi i odnotował czas 39,25.

“W rozgryce było dużo koni, więc postanowiłem zaryzykować. Skakała świetnie. Dopiero wchodzi na ten poziom, więc jestem bardzo zadowolony, był to też jej pierwszy konkurs przy sztucznym oświetleniu. Wiedziałem, że po mnie jedzie wiele szybkich par, więc dałem z siebie wszystko. Irlandczycy byli dziś po prostu bardzo silnymi przeciwnikami”

Moya VD Bisschop, 10-letnia klacz wyhodowana w Belgii, startowała w swoim pierwszym 5* Grand Prix zaledwie miesiąc temu w La Coruña. „To dopiero jej trzecie Grand Prix na tym poziomie, ale jest bardzo uważna i ma duże możliwości, więc myślę, że w przyszłości będzie to świetny koń. Mam nadzieję, że będzie tu miała dobry sezon” – dodał Philippaerts, który zostaje na zawodach WEF do końca. “Myślę, że mamy duże szczęście, że możemy tutaj startować co tydzień, bo wiele imprez w Europie zostało odwołanych.”

Dziewięć koni po Phillipaertsie prowadzenie objął debiutujący na WEF Irlandczyk Mark McAuley dosiadający konia Jasc oVD Bisschop, ustanawiając czas 38,94 sekundy. Zawodnik mówił o tym, że konkursy przy sztucznym oświetleniu nie są w Europie czymś częstym. „Nie wiedziałem, czego oczekiwać. Mój koń był dość nerwowy, kiedy wjechałem na parkur, ale ostatecznie opanował emocje i jestem z niego bardzo dumny.”

W rozgrywce jako ostatni startował jego rodak Andrew Bourns, któremu udało się pokonać rywali i odnotować najlepszy czas – 38,76. Dosiadał konia Sea Topblue Cruise.

“Miałem ustalony plan na rozgrywkę i wjechałem na parkur myśląc o tym, że mam dla tego konia duże wyzwania w tym roku, więc jeżeli się uda wygrać to świetnie, ale chciałem trzymać się założonej strategii.” – mówił.

Było to wyjątkowe zwycięstwo, bo koń znaczy wiele dla Bournsa i jego rodziny. 11-letni wałach po ogierze Chacco Blue jest w jego stajni od kiedy jego mama Deidre kupiła go jako źrebaka na aukcji w Cavan w Irlandii.

„Wysokość nigdy nie była dla niego problemem, podobnie jak możliwości czy szybkość. Chodziło o jezdność. Kiedy parkur był techniczny, pojawiały się problemy. Pracowałem z nim bardzo ciężko, próbowaliśmy różnych rozwiązań. Teraz nie muszę jeździć go tak defensywnie, mogę jechać do przodu i nie muszę z nim walczyć. Jest dużo łatwiejszy do jazdy i bardziej efektywny. To jego największe zwycięstwo w karierze, więc jestem bardzo szczęśliwy.”

Wyniki TUTAJ

 

Źródło: pbiec.coth.com

Fot. Sportfot


W tym tygodniu

  • Finał PLJ Sosnowice POL
    26-29.09.2024
           
  • CSI5* Coapexpan MEX
    26-29.09.2024
           
  • CSI5* Greenwich USA
    27-29.09.2024
           
  • CSI2* Bonheiden BEL
    26-29.09.2024
           

Ranking PZJ (31.08.2024)

1. Adam Grzegorzewski 2348
2. Jarosław Skrzyczyński 2207
3. Tomasz Miśkiewicz 1720
4. Marek Wacławik 1574
5. Dawid Kubiak 1517
6. Michał Kaźmierczak 1371
7.

Andrzej Opłatek

1266
8. Maksymilian Wechta 1216
9. Mściwoj Kiecoń 1147
10. Marek Lewicki 1116
  CAŁY RANKING  

Polacy w rankingu FEI (31.08.2024)

227 Jarosław Skrzyczyński  970
243 Adam Grzegorzewski 910
357 Tomasz Miśkiewicz 630