Pierwszego dnia finałowych zawodów CAVALIADA Tour w Dużej Rundzie triumfował Jarosław Skrzyczyński. W konkursie w ramach CAVALIADA Driving Tour swoje pierwsze zwycięstwo odniósł Aleksander Fularczyk.
Wczoraj rozegrano pierwszy konkurs Dużej Rundy, zaliczany do finału Ligi Europy Centralnej Pucharu Świata, o nagrodę Education First, pod patronatem Polskiego Związku Hodowców Koni. Był to konkurs szybkości, w którym błędy na przeszkodach przeliczane są na karne sekundy. Bardzo dobrą formę potwierdziła zwycięska para Grand Prix CAVALIADY Sopot – Jarosław Skrzyczyński i dziewięcioletni koń Inturido, sięgając po zwycięstwo. Na miejscu drugim uplasował się Litwin Andrius Petrovas na Gigollo, który miał lepszy czas, ale szybką jazdę przypłacił dwoma zrzutkami. Top 3 zamknęła para z Niemiec – Robert Bruhns i wałach DSP Corbain.
„Miałem plan na równą, płynną jazdę i wykorzystanie wszystkich zakrętów, a na to, co odpowiedzą przeciwnicy poczekamy do końca.” – powiedział zwycięzca. Zapytany o specyfikę zawodów finałowych mówił: „Konie będą tu skakały przez trzy dni i pierwszego dnia parkur jest postawiony tak, by nie wykorzystać maksymalnie ich możliwości, tak by w niedzielę były nadal w pełni sił, bo jak wiemy wtedy jest najwyżej i najtrudniej.”
Dzięki dzisiejszej wygranej Skrzyczyński awansował na pozycję szóstą w rankingu Ligi Europy Centralnej Pucharu Świata. Liderem pozostaje Węgier Zoltan Czékus.
Sportowych emocji nie zabrakło także w pierwszym konkursie w ramach CAVALIADA Driving Tour, nagrodę Sobiesław Zasada Automotive, pod patronatem Polskiego Związku Jeździeckiego. W drugim nawrocie błędy rywali doskonale wykorzystał Aleksander Fularczyk z Kaszubskiego Stowarzyszenia Promocji Sportów Konnych z końmi Edje, Ares, Neptun i Nuta i to właśnie on został dzisiejszym zwycięzcą, po raz pierwszy w swojej Cavaliadowej karierze. Miejsce drugie zajął Piotr Mazurek z SJ Sokół Kunowo, a trzecie Bartłomiej Kwiatek z Sudeckiego LKJ Książ.
„Podświadomie miałem z tyłu głowy to, że mam szansę wygrać. Wiedziałem, jakie mam konie, dużo trenowałem i bardzo na to liczyłem. Nie udało się w Warszawie, Poznaniu i Sopocie, ale finał jak na razie jest dla nas szczęśliwy. Zobaczymy co nam pokaże sobota. Teraz czas trochę ochłonąć i z zimną głową podejść do konkursu finałowego.” – powiedział zawodnik.
Wszystko rozstrzygnie się w sobotę. Liderem rankingu Halowego Pucharu Polski przed wielkim finałem jest Piotr Mazurek. Drugie miejsce zajmuje Bartłomiej Kwiatek, a trzecie dzisiejszy zwycięzca Aleksander Fularczyk.
W konkursie Średniej Rundy, rozgrywanym o nagrodę H2POLAND i pod patronatem portalu Tylkoskoki.pl, kibice mogli oglądać bardzo zaciętą walkę. Ostatecznie nie do pobicia okazał się Mateusz Tyszko na Zirocco Air. Tuż za nim uplasowała się Małgorzata Koszucka na klaczy Keira Hippica, a miejsce trzecie zajęła Kornelia Kurleto dosiadająca Lausanne 65.
Poranny konkurs Małej Rundy, o nagrodę Prezes Zarządu Areny Kraków i pod patronatem Equista.pl, zakończył się zwycięstwem pary z Litwy – Andriusa Petrovasa i konia Remember Me. Drugi był Holender Piet Raijmakers Jr na Van Schijndel’s Hanibal, a trzeci reprezentant Polski Maciej Handzlik na klaczy Fiora Sunrise.
W pierwszym konkursie Rundy Amatorów, o nagrodę Nuba Equi i pod patronatem fundacji In_Spire, najlepsza okazała się Polka Alina Sitek dosiadająca konia Karezzo WP. Tuż za nią uplasowała się Elżbieta Jodłowska na Rubinie, a trzecia była Olga Pawłowska na Ivo.
Fot. Kamila Tworkowska/Sweetieisafruit