Portal hippomundo.com opublikował ciekawe statystyki dotyczące imprez jeździeckich na przestrzeni ostatnich trzech lat.

Świat sportu jeździeckiego podlega ciągłym zmianom. Hodowla w coraz większym stopniu opiera się na embriotransferze, metody treningu stają się coraz bardziej wszechstronne i silnie zorientowane na dobre samopoczucie koni, coraz ważniejsza staje się też siła psychiczna jeźdźca. Niestety rosnącą popularność naszego sportu przyćmiła w ostatnich latach pandemia i wybuch wirusa EHV-1.

W roku 2019, kiedy sport jeździecki był na naprawdę wysokim poziomie, rozegrano aż 1679 imprez międzynarodowych. Był to czas ogromnej popularności jeździectwa a ludzie z całego świata odbywali podróże na najważniejsze wydarzenia by kibicować swoim faworytom. W dotkniętym pandemią i obostrzeniami roku 2020 liczba wydarzeń spadła aż do zaledwie 884. Po tym, jak każdy kraj z osobna pogodził się z różnymi nowymi przepisami w 2021 odważono się ponownie zorganizować duże zawody, sport mógł odzyskać siły i jest na dobrej drodze do poprzedniego poziomu. W zeszłym roku na całym świecie odbyło się 1447 imprez jeździeckich.

Szczegóły dają jeszcze więcej informacji o rozwoju międzynarodowego sportu skokowego w ciągu ostatnich 3 lat. Warto zauważyć, że krajem o największej liczbie imprez jest Francja – w 2019 odbyło się tu 260 zawodów, a w 2020 – 210. Wiele wydarzeń rozgrywanych jest także w Belgii – w 2021 odbyło się tu więcej imprez (194) niż przed pandemią. Stany Zjednoczone również wydają się być krajem, który wykorzystał pandemię i którego sponsorzy i organizatorzy ciężko pracują, aby zaprezentować szereg różnych imprez zawodnikom z ich kraju i całego świata.

Statystyki z początku 2022 pokazują, że jesteśmy na dobrej drodze. Po 3,5 miesiąca rozegrano już 19% imprez (w odniesieniu do 2021). Sezon otwarty właśnie się rozpoczął, a sport jeździecki jest więcej niż gotowy, aby ponownie usłyszeć wielu kibiców dopingujących z trybun. Zawodnicy od dawna życzyli sobie powrotu publiczności, aby znów poczuć niepowtarzalny klimat sportu jeździeckiego.

Źródło: hippomundo.com

Fot. Asia Bręklewicz