Kanadyjski mistrz olimpijski Eric Lamaze z żalem i smutkiem ogłosił, że oficjalnie wycofuje się z uczestniczenia w zawodach w skokach przez przeszkody.

Lamaze, który walczy z rakiem mózgu od 2017 roku, ostatni raz brał udział w zawodach w CSIO5* Spruce Meadows „Masters” w Calgary, gdzie 11 września zapewnił kanadyjskiej drużynie skoków zwycięstwo Pucharze Narodów. Następnie cofnął się o krok od zawodów, aby skupić się na swoim zdrowiu, nie wiedząc, że jego ostatni występ w będzie miał miejsce na ojczystej ziemi w jego ulubionym miejscu, Spruce Meadows, gdzie jest wiodącym zwycięzcą wszechczasów, wygrywając ponad 6,7 miliona dolarów.

W lutym tego roku Lamaze został powołany na stanowisko doradcy technicznego ds. skoków, w tym do pełnienia funkcji szefa ekipy kanadyjskich skoczków, przez Equestrian Canada (EC), narodową federację sportów jeździeckich.

„Z wielkim smutkiem podejmuję tę decyzję” – powiedział 53-letni Lamaze, który mieszka obecnie w Wellington na Florydzie oraz w Brukseli w Belgii. „Część mnie jest naprawdę zdenerwowana, że walczyłem z rakiem z nadzieją, że znów będę mógł jeździć, i jestem zdruzgotany, że tak się nie stanie. Zawsze mówiłem, że w odpowiednim czasie przejdę na emeryturę na własnych warunkach. Sytuacja z moim zdrowiem zmusiła mnie do podjęcia decyzji wcześniej, niż to sobie wyobrażałem, ale pozytywną stroną jest to, że wciąż mam wolę wygrywania i mogę przyczynić się do sukcesów kanadyjskiej drużyny i sportu, który kocham poprzez moją nową rolę jako szefa ekipy.”

Teraz muszę skupić się na przekazywaniu wiedzy moim kolegom – kontynuował Lamaze. „Zawsze uwielbiałem uczyć i przygotowywać konie i jeźdźców do najważniejszych mistrzostw. Mam wiele świetnych pomysłów na przyszłość. Chcę, aby każdy Kanadyjczyk wiedział, że ich marzenia są również moimi marzeniami. Kiedy oni wygrywają, ja także wygrywam.”

Od czasu objęcia stanowiska szefa ekipy, Lamaze poprowadził kanadyjski zespół do drugiego miejsca w Pucharze Narodów CSIO4* w Wellington 5 marca oraz CSIO5* Longines FEI Jumping Nations Cup™ w Coapexpan w Meksyku, 20 marca. Biorąc pod uwagę jego udokumentowane osiągnięcia zarówno jako sportowca olimpijskiego, jak i trenera, w połączeniu z jego osobistą popularnością, wśród kanadyjskich sportowców  z czołówki i kibiców widać ogromny wzrost podekscytowania i dobrego ducha zespołowego.

„Nowa rola była o wiele bardziej czasochłonna, niż początkowo sądziłem, ale uwielbiam energię, którą tworzymy i ścieżkę, którą podążamy” – powiedział Lamaze. „Ekscytacja wśród kanadyjskich jeźdźców i wsparcie, którego mi udzielili znacznie ułatwiły moją decyzję. To, z czego rezygnuję osobiście, nie rywalizując, zyskuję dziesięciokrotnie , prowadząc innych Kanadyjczyków w ich drodze do sukcesu. Tak, to słodko-gorzkie, ale świadomość, że nadal mogę wnieść ogromny wkład w sport w innej roli, pozwala mi pogodzić się z moją decyzją.” 

Jako najbardziej utytułowany kanadyjski jeździec, Lamaze ma zna swoim koncie imponujące wyniki w zawodach. Od czasu pierwszego powołania do kanadyjskiej drużyny skoków przez przeszkody w 1992 roku, Lamaze zdobywał medale na wszystkich ważnych imprezach w swojej 30-letniej karierze. Ukoronowaniem było zdobycie indywidualnego złotego i drużynowego srebrnego medalu w swoim olimpijskim debiucie na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie w 2008 roku na koniu Hickstead. 

Zdobywając tytuły w finale Pucharu Świata i wszystkie ważniejsze Grand Prix na całym świecie, wkład Lamaze'a w swój kraj i jego sport, zarówno w kraju, jak i za granicą, jest ogromny. W 2021 roku Lamaze został odznaczony Orderem Sportu, najwyższym uznaniem, jakie sportowiec może otrzymać w swoim kraju, a on i Hickstead zostali umieszczeni w kanadyjskiej Galerii Sław Sportu.

Jest tak wiele osób, którym można podziękować za moją karierę, zwłaszcza właścicielom, którym osobiście podziękuję za zaufanie do swoich koni” – podsumował Lamaze. „Jestem bardzo smutny, że ogłaszam to zakończenie, to jedna z najtrudniejszych rzeczy, jakie kiedykolwiek musiałem zrobić, ale jednocześnie jestem podekscytowany, że nadal mogę odgrywać rolę w sporcie, który kocham”.

źródło i zdjęcie: Startimg Gate Communications