Nowym Mistrzem Świata został aktualny lider światowego rankingu – Szwed Henrik von Eckermann.
To już drugi medal tego zawodnika zdobyty w Herning – w piątek swoimi bezbłędnymi przejazdami przyczynił się do zdobycia drużynowego złota przez szwedzką ekipę.
Medal srebrny z wynikiem 3,35 punktu karnego zdobył reprezentant Belgii – Jerome Guery koniu Quel Homme de Hus, który urodził się w Polsce, w stadninie Państwa Kosickich. Top 3 z rezultatem 5,96 zamknął Holender Maikel van der Vleuten na Beauville Z N.O.P. [przydomek N.O.P. u koni dosiadanych przez reprezentantów Holandii oznacza, że koń jest objęty programem przygotowań olimpijskich – przyp. red.]
W środę w konkursie otwarcia mogliśmy oglądać aż 103 jeźdźców i amazonek. W pierwszym nawrocie dzisiejszego finału wystartowało 21 par. Do drugiego nawrotu awansowała najlepsza 12.
Po pierwszym parkurze niewiele zmieniło się w ścisłej czołówce, ale kilka nadziei zostało zniweczonych. Do drugiego nawrotu zakwalifikowało się pięciu zawodników, którzy w swojej karierze mogą poszczycić się pierwszym miejscem w rankingu FEI.
Oprócz technicznej natury parkuru i presji wyniku, dużą rolę odegrał też nowy przepis dotyczący punktów za przekroczenie normy czasu. Ostatnią przeszkodą był pokaźnych rozmiarów okser, więc wszystko mogło się wydarzyć.
Jako pierwszy ten parkur pokonywał Niemiec Marcus Ehning na koniu Stargold, który pokonał go bezbłędnie i ukończył mistrzostwa z rezultatem 10,4 punktu karnego. Jednak błędów nie ustrzegli się tu inni bardzo doświadczeni zawodnicy, tacy jak Nicola Philippaerts, Martin Fuchs czy Simon Delestre.
Jako szósty od końca wystartował brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich – Maikel van der Vleuten i do swojego wyniku 5,96 nie dopisał już punktów karnych. Mistrz IO Ben Maher z koniem Faltic HB odnotował jeden błąd i to zagroziło jego pozycji na podium. Z czterema punktami za zrzutkę i dwoma za czas ten tor ukończył Max Kühner z Austrii na Elektrik Blue P – łączny wynik pary to 10.49. Jako kolejny na parkur wjechał Jerome Guery. Zawodnik pokazał, dlaczego to właśnie on od wielu miesięcy zajmuje miejsca w czołówce światowego rankingu – wręcz książkowy, zerowy przejazd zagwarantował mu medal i musiał już tylko czekać na to, jakiego będzie on koloru.
Nie był to wymarzony finałowy dzień dla Szweda Jensa Fredricsona na Markan Cosmopolit. Trzy zrzutki oznaczały dopisanie do wyniku 12 punktów karnych, ale zawodnik może z Herning wyjechać bardzo zadowolony ze złotego medalu drużynowego.
Później oczy wszystkich skierowane były na Henrika von Eckermanna na koniu King Edward. Polska publiczność może pamiętać tego wierzchowca z Cavaliady w Poznaniu, gdzie w roku 2020 partnerka zawodnika Janika Sprunger wygrała na nim Grand Prix w randze CSI4*-W. Dziś lider światowego rankingu poprowadził tego kasztanowatego wałacha z niezwykłą precyzją i bezbłędny przejazd zagwarantował mu złoty krążek. Dodajmy, że King Edward to jedyny koń, który pokonał wszystkie parkury tegorocznych Mistrzostw Świata bez punktów karnych. Tego samego dokonał na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.
„Nie mogę w to uwierzyć” – mówił von Eckermann – „Dziękuję wszystkim za wsparcie. To po prostu wspaniały dzień! Nie mógłbym oczywiście tego dokonać bez konia King Edward. Dziękuję Ci, jestem Ci dozgonnie wdzięczny!” Zawodnik wyraził także podziękowania dla publiczności w Herning, która zachowała całkowitą ciszę aż do ostatniego skoku.
Warto też dodać, że to pierwszy w historii złoty medal indywidualny tej imprezy zdobyty przez reprezentanta Szwecji. Można było się spodziewać doskonałego wyniku tej pary, bo Henrik von Eckermann i King Edward w swoich ostatnich 30 startach na poziomie 160 cm 26 parkurów pokonali bez punktów karnych. [za: Equiratings]
Wyniki TUTAJ.
Źródło: Patricia Salem dla fei.org
Fot. FEI
