Próbą skoków zakończyły się wczoraj Mistrzostwa Świata we Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego w Pratoni del Vivaro. Triumfowała debiutująca Yasmin Ingham z Wielkiej Brytanii, a złoty krążek drużynowo zdobyli Niemcy.
Parkur ustawiony przez Uliano Vezzani – włoskiego gospodarza toru – okazał się być bardzo selektywny. Trasa była ciekawa, bo spośród 13 przeszkód aż 3 były podwójnymi kombinacjami. Wiele trudności sprawiał okser numer 5 ustawiony z białych drągów oraz ostatnia linia okser-stacjonata z deską.
Błędów na tym torze nie ustrzegli się nawet najlepsi, jak chociażby lider światowego rankingu WKKW Oliver Townend na Ballaghmor Class. To między innymi jego zrzutki kosztowały Wielką Brytanię spadek z pozycji medalowej.
Bardzo dobrze spisali się za to reprezentanci Nowej Zelandii – dwa bezbłędne przejazdy Jonelle Price na koniu McClaren i Tima Price’a na Falco zapewniły tej ekipie medal brązowy, z końcowym wynikiem 100,7 punktu karnego. Dodatkowo Tim Price, który „na zero” pokonał także wczorajszą próbę terenową, został indywidualnym brązowym medalistą tegorocznych Mistrzostw, z wynikiem 26,0 punktu karnego.
Drużynowo medal srebrny z rezultatem 100,3 zdobyli zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych – przyczynił się do tego zerowy wynik pary William Coleman i Off The Record. W ekipie jechali także Lauren Nicholson na koniu Vermiculus, Boyd Martin i Tsetserleg TSF oraz Tamra Smith na Mai Baum.
Ta ostatnia przed dzisiejszą próbą zajmowała trzecie miejsce. Medalu pozbawiły ją dwie zrzutki i ostatecznie amazonka spadła aż na miejsce 9.
Mistrzyni Olimpijska Julia Krajewski dosiadająca klaczy Amande de B’Neville pokazała, że zarówno ona, jak i koń są w doskonałej formie. Dzięki bezbłędnym próbom crossu i skoków i wobec zrzutek rywali zdobyła dziś medal srebrny indywidualnie.
„Oczywiście jestem bardzo szczęśliwa i bardzo dumna z mojego konia. Cieszę się, z tego, jak stara się, kiedy jest to najbardziej potrzebne. Ona po prostu wie. Ten tydzień był dla mnie ważny także drużynowo – staraliśmy się wszyscy pojechać jak najlepiej dla ekipy i każdy zrobiłk co w jego mocy. Srebro indywidualne to wisienka na torcie.”
Jako przedostatnia na parkur wjechała Brytyjka startująca indywidualnie - Yasmin Ingham na wałachu Banzai du Loir. Oglądaliśmy zerowy przejazd 25-letniej amazonki. Teraz musiała już tylko czekać na błędy rywala – Michaela Junga.
Pierwsza przydarzyła mu się na członie A przeszkody z numerem 11, a później – ku zdziwieniu kibiców i radości Brytyjskiej ekipy – na ostatniej przeszkodzie z deską. To oznaczało, że multimedalista najważniejszych światowych imprez utracił nie tylko złoto, ale i jakikolwiek medal tegorocznych mistrzostw. Ostatecznie zajął miejsce 5.
Tym samym po raz pierwszy w historii Mistrzostw Świata triumfowała zawodniczka nie wchodząca w skład ekipy, debiutantka -Yasmin Ingham, z rezultatem 23,2.
„Wspaniale było dostać szansę na start tu, w Pratoni. Szczególnie u boku brytyjskiej ekipy, która jest niezwykle doświadczona, wiele się od nich nauczyłam przez ten tydzień. (…) [Banzai du Loir] to najlepszy koń, którego kiedykolwiek dosiadałam i myślę, że najlepszy koń, którego kiedykolwiek spotkam. Ma wszystkie cechy, które powinien posiadać koń do WKKW: zjawiskowy w ujeżdżeniu, szybki, zwinny i odważny w crossie, a w skokach pokazał dziś, że on po prostu skacze na czysto i inaczej nie będzie! Bardzo się starał, nie chciałabym siedzieć dziś na innym koniu niż on.”
Błędy Junga nie zaszkodziły jednak niemieckiej ekipie, która drużynowo zdobyła medal złoty, z wynikiem 95,2. To trzeci w historii i najlepszy jak dotąd rezultat teamu z Niemiec w tej imprezie. Startowali w składzie: Sandra Auffarth i Viamant du Matz, Michael Jung i FischerChipmunk FRH, Christoph Wahler i Carjatan S oraz Julia Krajewski i Amande de B'Neville.
Z dobrej strony ponownie pokazała się Polka – Małgorzata Korycka, która na klaczy Canvalencia zaliczyła na tym niełatwym parkurze 2 zrzutki i 2 punkty karne za przekroczenie normy czasu. Z wynikiem 78,1 para ukończyła MŚ na miejscu 48.
„Parkur był bardzo wymagający, także wizualnie. (…) I tak jestem bardzo zadowolona, nie miałam żadnych oczekiwań, chciałam ukończyć w możliwie jak najlepszym stylu i z dobrym odczuciem na koniec sezonu, bo był to mój ostatni start. Jestem bardzo dumna z mojego konia, spisał się znakomicie we wszystkich trzech próbach i udało mi się ukończyć moje pierwsze Mistrzostwa Świata.” – powiedziała Polka.
Wyniki indywidualne TUTAJ.
Wyniki drużynowe TUTAJ.