W konkursie GCL w Nowym Jorku triumfowali zawodnicy Prague Lions. LGCT Grand Prix wygrał Daniel Deusser. Były to przedostatnie zawody w tym sezonie rozgrywek, a walka w finale w Riyadh zapowiada się na wyjątkowo zaciętą.
Global Champions League
W sobotnim konkursie tylko jednej ekipie udało się “dowieźć” do końca zerowy wynik. Triumfowali zawodnicy Prague Lions: Niels Bruynseels na koniu Matador oraz Pieter devos na Mom’s Toupie de la Roque.
Trzy najlepsze ekipy dzieliły tylko dwie zrzutki. Na miejscu drugim znaleźli się Madrid In Motion – Maikel van der Vleuten i Dywis HH oraz Angelica Augustsson Zanotelli dosiadająca klaczy Kalinka van de Nachtgaele. Trzecie miejsce zdobyli Miemo Celtics w składzie Bertram Allen na Pacino Amiro oraz Edouard Schmitz i Gamin van’t Naastveldhof.
„To bardzo ważne zwycięstwo dla naszej ekipy, zdobyte punkty zapewnią nam miejsce w Top 4 przed wielkim finałem” – mówił zachwycony Bruynseels.
“Niewiele osób może się poszczycić startem z panoramą Nowego Jorku jako tłem areny. Niesamowita publiczność nadaje tym zawodom tak wspaniałą atmosferę, że po prostu stanowią dla nas naprawdę ekscytującą rywalizację.” – mówił Pieter Devos.
Stockholm Hearts i Berlin Eagles dzieli teraz tylko jeden punkt przed finałowymi zmaganiami w Riyadh. W czołówce jest więc bardzo ciasno. Top 4 wygląda następująco:
1 – Stockholm Hearts, 275 punktów
2 – Berlin Eagles, 274 punkty
3 – Prague Lions, 239 punktów
4 – Shanghai Swans, 234 punkty
Wyniki TUTAJ.
Klasyfikacja GCL TUTAJ.
Longines Global Champions Tour
W konkursie LGCT Grand Prix wystartowało 35 par. Parkur podstawowy okazał się wymagający, bo do rozgrywki zakwalifikowały się tylko 4 z nich.
Pod czujnym okiem Statuy Wolności Daniel Deusser i jego doskonały koń Scuderia 1918 Tobago Z startowali w finałowym barażu jako ostatni i zwycięstwo należało właśnie do nich. Miejscem drugim musiał zadowolić się Pieter Devos na Mom’s Toupie de la Roque, czym również dopisał swoje nazwisko do listy tych, którzy mogą powalczyć o wygraną w całym cyklu LGCT. Trzecie miejsce należało do Malin Baryard-Johnsson na klaczy H&M Indiana.
“To zawsze świetne, kiedy startuje się w rozgrywce jako ostatnim i uda się wygrać! Zacząłem dobrze mogłem zrobić o jedną foulee mniej do przeszkody numer 13, wiedziałem, że będzie ciasno. Miałem trochę szczęścia. Koniec końców jest to potrzebne. Dzisiaj przy słońcu, a zwłaszcza z takimi kibicami, skakanie tutaj w Nowym Jorku było świetną zabawą. To był super dzień, dziękuję publiczności za kibicowanie nam. Do zobaczenia w przyszłym roku!”
To były czwarte zawody Tobago po przerwie i Deusser bardzo cieszy się z powrotu jednego ze swoich podstawowych koni na najwyższy poziom: „to oznacza, że Tobago znów jest w formie. Wygrałem już jedno LGCT Grand Prix w Cannes na Bingo Ste. Hermelle, co było dużym osiągnięciem. Cieszę się, że Tobago wraca na szczyt i mam nadzieję cieszyć się z jazdy na nim jeszcze przez jakiś czas.”
Wyniki TUTAJ.
Klasyfikacja LGCT TUTAJ.
Źródło i zdjęcia: gcglobalchampions.com