W finale FEI Nations Cup w Barcelonie najlepsi okazali się Belgowie.
Drużyna Belgii triumfowała już w tych zmaganiach w 2018 i 2018. Rok temu zajęli miejsce trzecie. Dziś z zerowym wynikiem sięgnęli po kolejne zwycięstwo i zdobyli tym samym kwalifikację do IO w Paryżu.
Każdy z belgijskich zawodników spisał się dziś znakomicie. Od bezbłędnego przejazdu rywalizację rozpoczął Koen Vereecke dosiadający konia Kasanova de la Pomme. Gregory Wathelet na Iron Man van de Padenborre odnotował jedną zrzutkę, co było tzw. „drop-score”. Kolejne zerowe przejazdy zaprezentowali Gilles Thomas na koniu Calleryama oraz Jerome Guery na wyhodowanym w Polsce koniu Quel Homme de Hus.
Francuzi, którzy triumfowali w czwartek, zakończyli zmagania na miejscu drugim z czterema punktami karnymi. Startowali w składzie: Simon Delestre i Cayman Jolly Jumper, Gregory Cottard na Bibici, Julien Epaillard i Caracole de la Roque oraz Kevin Staut i Scuderia 1918 Viking D’la Rousserie. Na najniższym stopniu podium z 8 punktami karnymi stanęli Szwajcarzy: Edouard Schmitz i Quno, Pius Schwizer i Vancouver de Lanlore, Martin Fuchs i Conner Jei ora Steve Guerdat i Venard de Cerisy.
Dziś norma czasu wynosząca 85 sekund nie stanowiła większego problemu. Jednak w porównaniu z czwartkowym parkurem znacząco wzrósł poziom trudności i techniczności konkursu. Największe „żniwo” zbierały potrójna kombinacja oraz końcowa linia, która wymagała zmian równowagi, kierunku oraz dynamiki jazdy, bo dystanse malały wraz z każdą kolejną przeszkodą.
Bohater dnia – Jerome Guery – mówił: “Czuję się bardzo dobrze. To była ogromna presja i wiedziałem, że muszę pojechać na zero. Bardzo się cieszymy!”
“Wiedzieliśmy, że będzie to trudny parkur. Ostatnia linia była bardzo wymagająca. Cieszę się, że mogłem być dziś częścią tej drużyny.” – powiedział Gregory Wathelet.
Koen Vereecke powiedział, że dzisiejsze doświadczenie było „jedynym w swoim rodzaju”. Gilles Thomas dodał: „byłem bardzo szczęśliwy, kiedy przejechałem przez celowniki i wiedziałem, że był to bezbłędny przejazd. To był mój pierwszy Puchar Narodów i bardzo się cieszę, że mogłem tu być.”
Chef d’Equipe Peter Weinberg miał ostatnio wiele okazji do świętowania wyników Belgii. „Wszyscy nasi jeźdźcy są bardzo silni i mają bardzo dobre konie” – powiedział przed ceremonią rozdania nagród. „Pokazaliśmy, że potrafimy wytrzymać presję. Jestem z nich naprawdę bardzo zadowolony!”
Wyniki TUTAJ.
Źródło i zdjęcia: FEI.org